być może (zgaduję) niepodnoszenie cen wynika z różnych czynników prawnych - wg różnych źródeł właścicielem firmy jest fundacja charytatywna, która dzięki temu unika podatków. Może być więc tak, że przekroczenie pewnej marży byłoby np. niezgodne ze statutem fundacji lub wrzucało w jakieś inne pułapy opodatkowania - i podnieśliby cenę o 50 %, a później od całości dotychczasowej marży by zapłacili np 60% jakiegoś wysokiego federalnego podatku. Kolejny aspekt jest taki, że nadal Rolex jest dla bogatych, bo nawet mimo przystępności cen trzeba zwykle mieć już kilka kupionych sztuk, żeby dokupywać kolejne (z tego co mówicie).
Ale to jest dziwne, faktycznie - miałem takiego fryzjera, co brał za strzyżenie męskie 20 zł (bardzo dobry jest), ale kolejki na rok do przodu. Mówię mu - stary zrób za 70 zł, i tak będziesz miał non stop przemiał, a przynajmniej ci co chcą do Ciebie przyjść nie będą się odbijać od drzwi. Nie posłuchał.... więc teraz płacę ponad 100 zł za wcale niewiele lepszego fryzjera, ale chociaż mogę się zapisać "na najbliższy weekend". Rolex też mógłby tak zrobić w sumie - muszą mieć jakiś ważny powód.