Zabrałam dzisiaj zegarek do zegarmistrza, stwierdził że mechanizm jest w dobrym stanie, pokusił się o regulację tego opóźnienia, mówiąc, że jest niewielkie można by tego nie ruszać. Stwierdził również że koronka wysuwa się i wsuwa za lekko, bez charakterystycznego sporego oporu, jego zdaniem pęknięta jest, o ile dobrze pamiętam użył słów płytka pod tarczą nie naprawi tego ze względu na brak części. Zastanawiam się co można z tym zrobić i jak długo zegarek z takim "uszkodzeniem" będzie jeszcze pracował. Koronka jest najbardziej wizualnie zniszczonym elementem tego zegarka w mojej ocenie. Zastanawiam się czy jest szansa na jej wymianę i naprawę tej "płytki". Zegarek zamierzam dać w prezencie komuś kto przynajmniej od czasu do czasu będzie go wyprowadzał na spacer u mnie leżałby tylko w szufladzie, dlatego chciałabym go oddać w jak najlepszym stanie wizualnym ale też mechanicznym. Może macie jakieś rady?