Witam,wygrzebałem w starociach zegar firmy SYNTAKT taki powiedzmy "kominkowy",zaniosłem do zegarmistrza bo sporo śpieszy (ok 10min/24h) a ten mi powiedział ,że nic nie poradzi bo zegarek jest pozbawiony regulacji chodu,a nawet gdybym mu go dał to on sobie z tym nie poradzi z tematem.Zegar tarczę ma dość sporą tarczę,podobną do tych w skrzynkowych,a mechanizm jest nieduży,taki jak w budziku,czy jest szansa doprowadzić to do porządku???