Dobry wieczór,
jestem nowa na forum, jednak za parę dni na moim nadgarstku wyląduje (równie nowy jak moja obecność tutaj:)) DJ 31, chętnym z przyjemnością pokażę moją zdobycz...
Międzyczasie chciałabym Was zapytać o odczucia dot. drobnej kobiety i kosztownego zegarka. Moje obawy niektórym mogą się zdawać dziwacznie-absurdalne; jednak płeć i postura nie powinna wykluczać z możliwości użytkowania czegokolwiek, na co mamy ochotę i możliwości.
Tak się jednak zdarza, że często jestem poza domem, a moje „kieszonkowe” wymiary plasują mnie wśród tych drobnych istot... Przechodząc do clou, bez zbędnych dywagacji (poza tymi powyżej... :))
Czy uważacie, że mam się czego obawiać nosząc na codzień taki zegarek?
Rolex, szczególnie w rolesorze jednak może dawać po oczach.
Czy powinnam być szczególnie ostrożna, czy czasy torebkokradziejów nieco odeszły wraz z postępem gospodarczym (jeżeli w kontekście naszego kraju możemy mówić o znacznym progresie ;))?
Serdecznie Was pozdrawiam
P