Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zegarkowo_rowerowo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    160
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

5523 Guru zegarmistrzostwa

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. zegarkowo_rowerowo

    Buty

    Premiera za dwa dni, u mnie już dziś 😉 Air Jordan 1 Retro Low OG, w kolorystyce „Chicago”, która wraca po 9 latach.
  2. Jako wielki fan Ala Pacino wejdę ciut w polemikę, bo z tym, że skończył się na Ojcu chrzestnym to zgodzić się nie mogę. Po Ojcu chrzestnym warto wspomnieć w mojej ocenie genialną, na granicy brawury, rolę w Człowieku z blizną Da Palmy. Później, lata 90te XX wieku, to chociażby Zapach kobiety, Życie Carlita czy wreszcie Gorączka, gdziemamy pierwsze wspólne (w Ojcu chrzestnym 2 ich nie było) sceny Ala Pacino i Roberta De Niro. Przyznaję, że później było już słabiej (zdecydowanie), może z wyjątkiem Bezsenności czy Irlandczyka. Tak czy inaczej, jest to ikona kina i tego chyba nic nie jest w stanie już zmienić, a jego role w Ojcu chrzestnym, to już klasyka i kanon.
  3. Where have all the flowers gone?
  4. No, szczególnie nagrodzony został na ostatnim festiwalu w Gdyni.
  5. Dziś dla odmiany nie było już tak fajnie…
  6. Cóż. Ja z jego kinem też mam pewien problem. Ten problem wiąże się z odbiorem jego filmów w aspekcie związanym ze stroną czysto realizacyjną, która niemal zawsze przytłoczona jest przez problematykę, jaką Smarzowski porusza w swoich filmach. W tym kontekście najmniej uwag mam do „Róży”. Niemniej jednak nie mogę nie docenić tego, że Smarzowski idzie pod prąd i robi filmy o tematach, o których inni reżyserzy nawet nie myślą.
  7. Właśnie wróciłem z filmu „Dom dobry” W. Smarzowskiego. Cytując S. Żeromskiego, ten film to rozdrapywanie ran polskich, żeby nie zabliźniły się błoną podłości. W. Smarzowski znowu zadaje cios siekierą w głowę, ale ten film to w mojej opinii przede wszystkim krzyk wszystkich ofiar przemocy domowej. To także akt oskarżenia wobec systemu, który ciągle jeszcze nie udziela ofiarom przemocy należytego wsparcia. To zwierciadło, w którym można się przejrzeć zadając sobie pytanie, jak sam reaguję czy zareagowałbym na przemoc w moim najbliższym otoczeniu? I myślę sobie, że czasami właśnie z perspektywy fotela kinowego warto przyjrzeć się temu, na widok czego tak często odwracamy wzrok. I dobrze, że w takich momentach ten filmowy, wydawałoby się bezpieczny fotel, uwiera…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.