Wydaje mi się, że nie można narzekać na to, że paski czy bezele się niszczą bo, wg mnie, ideą G-Shock’a jest ochrona tego co najważniejsze i najdroższe czyli mechanizmu/modułu zegarka a jego zewnętrzne elementy (bezel czy pasek) mają tą ochronę zapewnić nawet kosztem uszkodzenia. To chyba tak jak z kaskami rowerowymi czy motocyklowymi - nie mają być niezniszczalne tylko mają przejąć energię uderzenia i kosztem swojego „żywota” ochronić to, co jest w środku 🙂 Dlatego te elementy zegarka są łatwo dostępne i wymienialne. To takie moje skromne zdanie.
pozdrawiam