Trzeba przyznać, że na tę chwile to towar deficytowy, i wcale się nie dziwie że ktoś chcę zarobić na zegarku na który czekał 2-3 lata.
Jeśli ktoś ma kasę i chcę zegarek, to nie będzie czekał tylko zapłaci więcej.
Ja przy pierwszym R, chodziłem po różnych AD, w Polsce, Dubaju i kilku innych krajach.
Wszędzie listy były zamknięte, poziom irytacji sprawił, że dołożyłem 5% i udało się kupić, nową sztukę na forumowym bazarku.