Cześć! Może jakaś dobra dusza mi pomoże z moim sikorem, albo chociaż powie, gdzie się zwrócić i czy w ogóle jest sens 😉
Zegarek to GST-S110 - czyli wersja bez Multiband 6. Kupiłem go pewnie z 6 lat temu w jakimś zagranicznym sklepie internetowym. Naprawdę, nie pamiętam już jakim, ale chyba gdzieś w Azji. I nie, nie była żadna wielka okazja, ani sklep widmo z kopiami czy podróbkami. Po prostu, tam był wtedy najtańszy bo była na niego promocja. Wątpię żeby była to lewizna. W każdym razie, już przynajmniej od roku zaczęły się dziać dziwne rzeczy - w czasie ustawiania np. godziny, czy nawet alarmu zegarek jakby się zawieszał: zaczynały mrugać wszystkie trzy indykatory od poziomu naładowania baterii i nie dało się przez jakiś czas ustawić zupełnie nic, bo zegarek nie reagował na przyciski. Po pewnym czasie, zwłaszcza jak zegarek złapał więcej słońca, to wtedy dużo szybciej, zegarek zaczynał działać normalnie, wskazówki ustawiały się na właściwą godzinę, zgodną z wyświetlaczem elektronicznym, który nigdy prawidłowo działać nie przestawał. Od przynajmniej pół roku, bo w wakacje bardzo dużo czasu spędzałem na zewnątrz i miał kupę słońca, zegarek bardzo często sam z siebie przestaje przesuwać wskazówki. Jak się go chwilę doświetli, to sytuacja się naprawia. Głównie ze wskazówkami, czyli dobrze się ustawiają, bo niestety dalej zegarek się "wiesza" jak kilka razy naciśnie się przyciski w czasie ustawiania czegokolwiek i migają wtedy punkciki od wskaźnika naładowania. Od dawna, mimo tego, że bateria co chwilę siada, cały czas pokazuje, że jest poziom naładowania H, o ile nie migają wszystkie indykatory. Dzisiaj zmieniłem baterię (nowa z torebki i tak miała w sobie dużo więcej prądu niż ta w zegarku), niestety, jest, jak było. Na początku w ogóle wszystko przestało działać, mimo resetowania, pan zegarmistrz nie był w stanie wskrzesić zegarka. Po paru minutach cyfrowy wyświetlacz wrócił, ale dalej jest identycznie ze wszystkim jak przed wymianą. Coś jest chyba z modułem nie tak. Swoją drogą sprawdzając solar w trybie serwisowym (test wyszedł ok) odkryłem, że moduł ma inne numery niż te, które są na kopercie i w bazie Casio. Powinien być niby 5445, a wyświetla się 5230, czyli jak w AWG.