Bardzo prosiłbym o nie przypisywanie mojemu Dziadkowi, oficerowi Wojska Polskiego, Kop -u i Wydziału Drugiego chęci kradzieży - i to od sojuszniczej armii. Myślę, że to - delikatnie mówiąc - jest nie na miejscu. To nazwanie kogoś po prostu złodziejem, co może skutkować żądaniem satysfakcji.
Nadto, drwina z "grania, mimo niemożliwości grania" także nie świadczy o dobrej woli a ilustruje niezwykle wąski tok rozumowania i postrzegania świata. "Granie" nie oznacza tyko melodii, muzyki etc., ale tutaj opisuje pracę mechanizmu, doskonale wykonanego i perfekcyjnie prowadzącego ruch... .
Proszę zatem o przemyślenie opinii... .