Jestem sceptyczny bo : 90% japonskich samochodow wogole do mnie nie przemawia, to sa dla mnie takie samochody ktore jezdza, sa w miare bezawaryjne i dobre techniczne ale pozatym nie maja tego 'czegos' co by na mnie podzialalo (mzona sie tu doszukac analogii do kobiet ). Jak patrze na Alfe 159 to odrazu cuzje ze chcialbym taka miec. A jak zerkne np. na Honde Legend to sobie mysle "ot samochod, calkiem ladny". I nic pozatym.