Tak jak kolega GTB pisał moja kostka nie miała lekko. To nie były warunki biurowe. Pył i kurz nie były mu obce. A wciskanie przycisków pod wodą - pewnie tak. Nie tylko basen,jezioro, rzeka (woda),ale i sauna. Praca na działce,piasek, plaża itp. W końcu to zegarek 'niezniszczalny'. Wiem ze to nie mudmaster ale to g-shock. To co przeszedł ten zegarek to tylko ja wiem i wiem jeszcze jedno, że inny zegarek dawno by padł. Nie chce go zachwalać, ale każdy kupuję zegarek pod siebie i z myślą do czego ma służyć. Co z tego że podobają mi się Omegi,Tissoty itp jak są mało praktyczne w takich warunkach. Ps. Nie chce obrażać innych forumowiczów, którzy posiadają ową zegarki i mogą poczuć się obrazami,ale mam nadzieję że będą wiedzieli o co mi chodź.