A to moje pierwsze "okazy". 1. Raketa(mógłby ktoś coś bliżej mi o niej powiedzieć, tzn. oprócz oczywistości;) ). Niestety jest na dzień dzisiejszy niesprawna... zegarmistrz stwierdził, że wyłamany jest ząbeg w zębatce, zegarek nie idzie dalej jak do 14.45:/ Bardzo mi zależy na jego naprawie, bo to piękny model, ale koszt naprawy może przewyższyśc jego wartość ponad dwukrotnie:/ Za to jest piękna... 2. Odziedziczona po dziadku Slawa, aż się łezka w oku kręci. Nareszcie wygląda jak trzeba. 3. Pobieda z 1950, ładnie zachowana, cyka że hej! 4. Kolejna, tym razem dużo młodsza Pobieda o czarnej tarczy. 5. Staaaary Kłos wymagający jeszcze dużo pracy...ale dla niego warto. To na razie byłoby na tyle. Z całą pewnością kolekcja będzie rosła:)