Generalnie prawda jest taka, jak chyba z każdą rzeczą - zanim czegoś nie spróbujesz to nie przekonasz się jak to jest. Sam po wieloletnich doświadczeniach w fotografii, przekopując się po różnych systemach i rodzajach aparatów stwierdzam, że dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest mały (!) cyfrowy aparacik, o dobrej jakości, ale bez przesadzania - 3mpx starcza (odbitki do a4) - to na wszelakie wyjazdy, wycieczki (lubię góry, więc im mniej balastu się nosi, tym lepiej) i drugi aparat analogowy ze szkłem portretowym, czarno białym negatywem do robienia portretów Cokolwiek na starcie się nie wybierze będzie się zadowolonym z czasem dojdzie się do tego, że zacznie coś ograniczać i wtedy ciach - zmiana na coś innego