Hank

Mojej żony ekonomiczny samurai pali 10l w mieście a w terenie to ile wlejesz

Może Vitara?

Zrobić listę?

I tu się zgadzam w tzw. całej rozciągłości Zapakować można cały dom i komfort podróży rewelacyjny!

Darecki być może ceny spadły przez import z GB ale podtrzymuje swoje zdanie,że auto dość drogie w utrzymaniu i o cenach porównywalnych z mondeo zapomnij. Chyba,że mówisz o Disco I. Swoje auto serwisowałem we Wrocławiu w zakładzie który zajmuje się tylko LR i są to moi znajomi, którzy nie darli ze mnie ostatniej koszuli. Silnik TD5 pochodzi z beemki -jest dobry ale koszty podobne jak w bmw. Olej trzeba wlać do silnika, skrzyni biegów i mostów, zawieszenie na pneumatycznych poduszkach-nie daj Boże jak strzeli ktoraś to jest problem. Następna sprawa reduktor: będziesz dawał ognia w terenie to prócz kłopotów z zawieszeniem będziesz miał kłopoty z przełożeniami. Niestety nie jest to mocna strona. Trzeba też to obuć w dobre opony. Nie chcę Cię zniechęcać bo landryną jeździ się wyśmienicie, jest jak czołg na drodze i bardzo ją lubiłem ale proponuję Ci sprawę przemyśleć ponownie. A może moje wypociny psu na budę, jesteś bardzo majętny a ja ci tu takie farmazony zapodaję

A gdzie sprzedają te części po przystępnych cenach? I co dla Ciebie jest przystępną ceną? Miałem LR Disco II i jest to samochód naprawdę drogi w utrzymaniu. Komfort i przyjemnośc jazdy duża ale koszty też spore.

No tak trzylitrowe uturbione diesle wygrywają z dwulitrowymi benzyniakami bez sprężarek. Tak mniej więcej to wygląda. Le Mans to wyścigi ustawione pod ropniaki, więc argument to słaby. Nie wiem jak można porównywać benzyne i diesla w takim układzie? Bez turba diesel nie istnieje a benzyna z turbiną i o tej samej pojemności co ropniak zamiata każdym sadzomiotem. Na marginesie w Le Mans powinna być jeszcze konkurencja kto najmniej spali paliwa;) Jak wyścigi to wyścigi!

Ja miałem doświadczenia Spalanie u mnie (na dobrym paliwie):miasto 12<, trasa poniżej dychy pomimo takiej masy i automatycznej skrzyni biegów. Oczywiście da radę i więcej jak cały czas deptać lub w terenie. Z awaryjnością jest bardzo różnie jak dobry egzemplarz to nic się nie dzieje a są takie co cały czas stoją w serwisie. Kwestia kto wcześniej jeździł no i czy np. w terenie upalał jakiś szajbus. Generalnie td5 ma silnik bmw więc jak się dba to jeździ bardzo dobrze: moc wystarczająca i kultura pracy przyjemna (jak na sadzomiota). Części no tu się można czasami zdziwić z drugiej strony ostatnio dużo aut i rozbitków sprowadzono z UK więc już nie ma takiej tragedii jak np. dwa lata temu. Generalnie w mojej ocenie samochód zdecydowanie nie tani w utrzymaniu ale bardzo wdzięczny, nigdy nie zawiódł, totalnie wygodny, przyjemnie się prowadzi, wielki bagażnik, automatyczna klima dwustrefowa, dobre napędy z reduktorem no i można wjechać tam gdzie niewiele aut wjedzie do tego pewien prestiż i zabawne zachowanie innych użytkowników Dyskotek. Reasumując zdecydowanie więcej plusów niż minusów.

Kto wie co nosi Boguś?

A czy byłbyś uprzejmy podzielić się tym materiałem w jakiś sposób? Chętnie zapoznałbym się i pewnie jeszcze parę osób również.

Glory, glory Man United!

Czyli sprawę dr House'a możemy zamknąć