Cześć, około rok temu stałem przed dość podobnym dylematem. Wprawdzie chciałem 2 zegarki ale budżet powiedzmy podobny no i wielkość nadgarstka także ( u mnie niestety jeszcze mniejszy ). Wielokrotnie mierzyłem poprzednią referencję Seamastera a także Tudora BB 58. Bardzo długo się zastanawiałem. Tak długo że ta referencja Tudora przestała być dostępna "od ręki" w Kruku..... Co do Seamastera był na mnie zwyczajnie za duży i za masywny. Moim zdaniem zegarek nie jest paskolubny. Jedynie jakaś guma. Dla mnie po prostu zbyt mało subtelny i mało elegancki. Nie do końca uniwersalny jeśli chodzi o strój bardziej elegancki no ale to już kwestia indywidualnych gustów natomiast wiadomo że jest to jednak legenda. Ja jednak jeśli w ogóle miałbym rozważać to referencję 2220.80.00. Natomiast trzeba przymierzyć. U mnie niestety za każdym razem przymiarka potwierdzała że to nie jest zegarek dla mnie. Natomiast Tudor BB 58 to wg mnie inna bajka. Zegarek bardzo subtelny, ze smakiem, bardzo vintage, niesamowicie paskolubny. Idealne proporcje. Jak najbardziej może być EDC. Pasuje na paskach praktycznie do wszystkiego (że też wcześniej wydawało mi się zupełnie inaczej ) A na bransolecie również robi robotę i jest bardziej sportowy. Ja wtedy wybrałem jeszcze co innego - Omegę FOIS. Wybrałem FOIS ze względu na mniejszą kopertę, proste uszy, stalowe nakładane logo i z tego wyboru także jestem ogromnie zadowolony. Zegarek paskolubny, również świetny jako EDC natomiast póki co częściej noszę Tudora. Z obydwoma powinieneś zmieścić się w budżecie no powiedzmy trochę go naciągając i nie sądzę aby był problem ze sprzedażą któregoś z tych zegarków. Acha, FOIS to manual - jeśli ma to dla Ciebie znaczenie. Pozdrawiam