Trzeba by zdefiniować co oznacza stać. Bo czy stać tylko tych na auto za 300k co mają całość w gotówce, a poza tym nic i jedzą chleb z pasztetem, a nie stać tych co mają firmę zatrudniającą 50 pracowników, kilka mieszkań na wynajem, ale 300k w gotówce nie mają, bo wolą jak pieniądze są zainwestowane?
Jako przedsiębiorca mogę stwierdzić, że zakup w krótkim dwuletnim leasingu z dużą wpłatą jest bardziej opłacalny niż zakup za gotówkę, bo 45% idzie w koszty od razu, a całość w dwa lata, podczas gdy przy zakupie za gotówkę mogę amortyzować 1/60 auta co miesiąc. Biorąc pod uwagę, że koszt takiego leasingu to 6% (nie mówiąc już o promocyjnych 0 czy 3%) i rozumiejąc pojęcie wartości pieniądza w czasie to jest po prostu opłacalne i tyle.
Natomiast rozumiem też wynajmujących, bo jeśli ktoś zmienia auto co dwa lata, to dobrze policzony wynajem będzie korzystniejszy, bo odchodzą problemy podatkowe z naliczaniem VATu na koniec w całości przy odliczaniu tylko połowy, poszukiwaniem nabywcy (co obecnie nie jest proste) itp.