Abstrahując czy kopernik czy polopiryna;)(na pniu wymyślone, może się przyjmie:)) Przede wszystkim zacząłbym od napisania solidnego biznes planu. Kawalek stali ze szkiełkiem i paskiem w cenie niezłej komórki albo rocznego abonametu? W kraju, gdzie bieda aż piszczy? Kto konkretnie miałby to kupić? Nic mi do tego jak sobie robicie biznesy ale kopertka ze złota, cyfry rzymskie, za 2.5k brutto, z jakąś przyziemną trafiającą do kobiet nazwą- i macie wymarzony prezent ślubny; wersja za 1.2 +- .3k, mniej blichtru, srebro- komunię i bierzmowanie dla milionów polaków obskoczycie. Zegarek powinien być prosty ale nie skromny, podnoszący odrobinę poprzeczkę ale nie wyjący pustym płucem. Ciśnijcie dalej pozyskując kobietę do teamu. I powodzenia.