Witam wszystkich. Chciałbym się pochwalić może nie nabytkiem co rodzinną pamiątką. Dostałem około 3 tygodniu temu zegarek, po nieżyjącym już dziadku. Był w tragicznym stanie, nie chodził, pęknięte szkoło, brak paska. Dziś nadszedł dzień odbioru i prezentuję wam zegarek niewyobrażalnie dla mnie ważny. Pamiątka która będzie moim oczkiem w głowie, i być może początkiem "zegarkowego bakcyla". Poniżej zdjęcia Atlantic'a z lat 50' Pozdrawiam - Michał !