o qrcze :shock: , dopiero teraz rzuciłem okiem na swój profil... Przyznaję, że wypełniałem go jakiś czas temu... :oops: "update'ować" zbytnio mi się nie chce... Po krótce zainteresowania: - zegarki oczywiście, bardziej patrzeć, podziwiać i kontemplować niż nabywać , bo mówiąc szczerze mam wrażenie, że moja lepsza połowa rozszarpie mnie jeśli podaruję jej kolejny zegarek (lub też jesli odkryje ile ich się jeszcze w domu kryje), a i znajomi oraz reszta rodziny również mają dość podobnych prezentów - sprzęt audio, a w zasadzie fenomen "audiofilizmu", wprawdzie jako osobnik, któremu słoń nadepnął na ucho zadowalam się budżetowym zestawem, aczkolwiek z przyjemnością czytam o bardziej zaawansowanych rozwiązaniach i wszlekich "ochach i achach" nad "głębią sceny, szerokością i detalem basu oraz jego wrażliwością i otwartością" (cokolwiek by to miało znaczyć), również w tym temacie koncepcje DIY (jestem obecnie szczęśliwym posiadaczem przerabianego kompakta SONY oraz już prawie szczęśliwym posiadaczem podobnego typu kolumn) - lubię sobie posłuchać rozsądnej i przyjemnej muzyczki (po wizycie na Carmen, do łask powróciły opery) typu klasyka (Dvorak, Musorgsky), trochę soulu (np. Aretha Franklin), trochę starego dobrego heavy metalu (również z lekkimi odchyłami w stronę speed i gotyku) oraz w zasadzie wszystkiego co wpadnie w ucho - zarządzanie i strategie w sektorze mikroprzedsiębiorstw (temat dość kontrowersyjny, zwłaszcza dla teoretyków zarządzania strategicznego) - taka mała pozostałość po studiach,zainteresowanie i w zasadzie motyw przewodni ewentualnego doktoratu - wina, przyznaję, zainteresowanie takie może wydać się czystym snobizmem, jednakże lubię znaleźć interesujący trunek (niekoniecznie za wygórowaną cenę) i spożyć go w miłym towarzystwie, przy odpowiedniej oprawie muzycznej - analiza finansowa i ekonomiczna przedsiębiorstw, to w zasadzie nie zainteresowanie, lecz bardziej zawód wykonywany, już od pewnego czasu (adnotacja "zawód" w moim profilu opisywała bardziej tzw. "stosunek pracy", a w zasadzie jego brak- czyli dość popularny sposób na omijanie prawa przez niektóre firmy) - giełda (to tak hobbystycznie, pewnie do czasu aż nie wejdę do kasyna ) - zegarki, hmmm, to chyba już wspominałem... w zasadzie lubię mechaniki, do automatów mam lekką awersję- to machanie ręką bywa męczące, a poza tym trzeba uważać, kiedy się macha, z tego też powodu czasem "niestety" zwyciężają kwarce (bo na jakieś spotkanie, czy cuś, to wypada ubrać coś pod kolor paska i butów oraz pasującego do konkretnie wymaganego "imidzu" (nie przepadam za kaleczeniem języka polskiego, ale c'est la vie) - many more Dość klepania, bo zanim ktokolwiek przeczyta, to uśnie.... Pozdrawiam