Nareszcie dotarł. GW9000. Ten z kropkami nad cyframi. Już go lubię. Jest dokładnie taki jaki powinien być. Spory (ale nie za wielki. Bez przesady. Na nadgarstku 19 cm jest dobrze).Jest ŁADNY. Bałem się że będzie wyglądał jak zabawka. Tytanowo-brązowato-szare barwy całkiem pasujące do niego. Kawał solidnego sikora. I takie ma się od razu wrażenie. WC działa. Co do akku: zegarek przyszedł juz z baterią na HI. Jeśli "zegarkowy" nie stosuje podładowywania baterii przed sprzedażą, to akku posłuży jeszcze lata. Co do moich przemyśleń: Toughsolar jest niezbędny, aby nie otwierać koperty za często (wymiana baterii). A WC... Zawsze to fajna sprawa nie myśleć, czy twój sikor się spieszy czy późni, czy autobus/pociąg się późni, czy tu ty się późnisz. Już jestem zadowolony. A do tego świadomość, że ma się zegarek z własnym imieniem? To nie jakiś GW-coś-tam-coś-1-coś itd... BEZCENNA! PS: 9010 imho już nie wygląda tak fajnie. Jakieś odpustowe kolorki itp...