Zacznę od kilku słów wstępu. Nasza firma ( www.royalarts.pl ) od lat zajmuje się urządzaniem wnętrz antykami i sztuką. Jeden z naszych klientów, zapewne również użytkownik tego forum (jeśli tak to pozdrawiamy serdecznie), podzielił się z nami informacją, że od dłuższego czasu poszukuje stylowej szkatułki na swoje zegarki. Miała ona powstać na bazie przedmiotu antycznego, jednocześnie posiadać pełną funkcjonalność związaną z przechowywaniem zegarków i innej biżuterii. Mimo, że zajmujemy się głównie urządzaniem wnętrz i przestrzeni, chętnie w wolnej chwili podjęliśmy się również tego wyzwania. Dokładny opis procesu renowacji i wykonania oraz więcej zdjęć znajduje się na naszym nowo otwartym forum (przy okazji zachęcam do komentowania): http://royalarts.pl/blog/2012/05/szkatulka-na-zegarki/ Poniżej w skrócie przedstawię proces powstania tego przedmiotu: 1. Po kilku dniach poszukiwań udało nam się znaleźć starą, międzywojenną szkatułkę na pieniądze. Niestety była ona w stanie wymagającym gruntownej renowacji (kołatki, ubytki drewna itp.): 2. Drewno zostało zeszlifowane, oczyszczone, szkodniki zostały usunięte, a następnie ubytki zostały zaszpachlowane. Po tym procesie drewno zostało zabejcowane: 3. Następnie szkatułka została polakierowana i zmontowana: 4. Ostatnim etapem było wykończenie szkatułki od środka. W tym celu trzeba było zakupić odpowiednią gąbkę tapicerską i materiał obiciowy. Zostały również uszyte poduszeczki na wymiar: Na zdjęciu znajduje się tylko 6 ręcznie szytych poduszeczek na zegarki, szkatułka pomieści jednak spokojnie 3 razy tyle. Umieściliśmy zdjęcia naszych zegarków (mój Tissot, G-Shock, Roamer i Atlantic oraz Omega i Longies żony). Nowy właściciel obiecał jednak pokazać nam, jak wygląda w szkatułce jego kolekcja. Podsumowując wykonanie zajęło około 70h godzin pracy i sporo poszukiwań. Nowemu właścicielowi przypadła bardzo do gustu (tak przynajmniej twierdził ), mamy nadzieję, że również Wam się spodoba.