Jakoś obrodziło budzikami ostatnio Mój troszkę sfatygowany, ale koronki przynajmniej znalazłem, a jeszcze jeden się moczy i czeka, tylko coś chyba zatrzymuję się. Nurek, tyle że z zerwaną sprężyną... buuu tak go chciałem że nie dopatrzyłem, a targować się można było. Stan po umyciu prawie nos, gdyby nie szkło. No i sprężyna... Primek. Za piątaka nie mogłem się oprzeć. Miał "spadnięte" wskazówki i był brudny. Zastanawiam się do czego go ktoś używał, piwo otwierał że jest taki wygryziony? No i Pobiedy. Cieszę się na nie jak nie wiem co. Jedna większa od drugiej, to chyba młodzieżowa i dorosła tak? Brudaśne były jak nieboskie stworzenia, a po umyciu i zmianie szkiełek które jakimś cudem miałem, wyszły na niezłą małżeńską parkę. Ciekawe kiedy ja i małżonka w nich wystąpimy a tak w ogóle to jak na 52 i 56 latkę prezentują się nieźle i nawet przez dobę tylko jedna poszła 2 minutki do przodu Większa: Mniejsza: