He jestem coraz bliżej Romana. GAC-100 poszedł do ludzi, G 520D też teraz tylko jeszcze na A-DROGO wisi jeszcze GR-8900 (pozytyw) i kasa się będzie prawie zgadzać. ADHD już atakuje. No chyba,że Rycha jeszcze gdzieś dorwe od uczciwego człowieka za przyzwoite piniondze . Zobaczy się. Już nie mogę się doczekać CELEBRACJI rozpakowywania Romana. Uwielbiam te chwile. . Spokojny zrównoważony oddech, powolne wyważone ruchy, przetarcie puszki z nieistniejących drobin kurzu, pogładzenie jej. Delikatne podważenie pokrywki, wyciągnięcie woreczka z sikorem ( dłonie zaczynają się pocić ). Wstrzymanie oddechu i w końcu..., w końcu ... odpakowanie długo wyczekiwanego niezniszczalnego potwora. Potem już standard - gładzisz go , przecierasz szkiełko dopasowujesz dziurkę i potem ulga. JEST. Pierwsze dni - spoglądasz na niego częściej niż wymagałby tego zdrowy rosądek jakbyś gdzieś się ciągle spieszył dusisz przyciski nawet jak nie ma takiej potrzeby. Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze - po paru miesiącach coraz częściej nachodzą cię niespokojne coraz bardziej drenujące psychikę myśli - musiałbym coś se znowu ku....a kupić. Też przechodzicie takie klimaty. ??? A może to ja jestem niezły dewiant. :wub: . Pozdrawiam Paweł.