Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Salomon

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    252
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Salomon


  1. Neo1972 to jest tak - dla mnie zegarek marki Orient to jak syntezator marki Roland - obie marki szanuję i cenię równie wysoko.

    A powiedz coś bliżej co to za model, ile kosztuje i gdzie go można kupić, bo zdaje mi się ma zadatki na kultowego..

    pozdrawiam Kolegów

    ps. a z bazarem to mi się kojarzą wyłącznie kasety VHS i podróbki dresów, więc to chyba nie ta bajka..


  2. Mako jest dyskretny, indeksy są cienkie, w stylu Orienta a Ray podchodzi pod SEIKO właśnie, natomiast bransoleta w Monsterze ..hmm kurcze, może sobie kupię ten zegar właśnie dla tej bransolety..

    pozdr Kolegę Seven


  3. a BFK - wyjsciowa 525 dolarów okazyjna 205 dolarów na amazon:

    http://www.amazon.co...h/dp/B000UQFCFM

    to kinetik więc nie strikte automatic, ale bardziej podobny do mojego Black Mako niż ten Monster..

    no wiec jeśli szukać okazji cenowych to zdarzają się black maki po 99 euro na bransolecie na stronach zza Odry..

     

    PS. staram się tu być obiektywny.. aktualny tytanowy M-force od Orienta kompletnie do mnie nie przemawia..


  4. Monster poza tym jest to duży zegarek i szczerze mówiąc mało dykretny, nie pasuje mi ten dizajn, no poza fantastyczną bransoletą.. za to walory użytkowe jako divera powalające na duuży plus:

    blackmonster.jpg


  5. Przepraszam, że użyję zaraz słowa *, ale co * chcieć od zegarka za 500 złotych?

    porównywalny Tag H. kosztuje minimum 3 k więc 6 razy tyle co zwykłe Mako

    chcesz mieć samochód bez "ale" kupujesz Lexusa lub Infiniti, a tak to jeździj dalej swoją Kia lub Citroenem i nie bucz, że coś rzęzi znowu pod maską.. jak maskownica w Mako (moim też).

    pozdr


  6. W realu wygląda świetnie no i wykonanie super, a projekt koperty oparty na STI Collaboration 2010 II broni się doskonale.. jest to 100% projekt Orienta a nie zerżnięte z vczegoś tam - patrz niektóre Steinharty.

    cena? za szafir itd uważam że okazyjna, potrzebna jeszcze tylko bransoleta chociaż na czarnym skórzanym pasku wygląda równie dobrze.

    pozdrawiam Kolegów


  7. STI 2010II to strasznie rzadki zegarek do kupienia ale bransoletę chyba produkują jeszcze dla innych podobnych modeli - nie wiem czy czasem nie dla obecnego BRZ chrono (quartz)..

    ten STI był jedyny w swoim rodzaju - karbonowa tarcza trójwymiarowa i napisy (zoologo, ORIENT itd) wręcz zawieszone w powietrzu, coś pięknego.. raz w życiu widziałem.. i mogłem go kupić.. do dziś żałuję.. ten ORIENT to prawdziwy biały kruk.. fajnie, że firma wykorzystała projekt koperty do tego świetnego modelu, który i nawiązuje do STI 2010 II i jest równie piękny.. na bransolecie z pewnościąbędzie wyglądał jak oryginalny STI.

    jeszcze raz gratuluję i wszystkiego dobrego, niech się nosi bez rys, a szkło, widze, tu szafirowe..


  8. Jeden z najładniejszych obecnie produkowanych Orientów z kopertą ze słynnego modelu STI Collaboration 2010 II (tylko tam koronka jest na godz 9 a nie 3 aby nie przeszkadzała w manewrach kierowcy)

    GRATULUJĘ!!

    i pozdrawiam


  9. Dokładnie tak - chodzi o model Ocean 2 - czekałem na niego prawie 2 miesiące (zamawiany bezpośrednio w Niemczech, bo chciałem wersję na bransolecie, a SIRLUKE miał tylko na pasku) i jak w końcu przyszedł to się okazało, że za duży, za ciężki ia piekna na zdjęciach tarcza w rzeczywistości mnie nie urzekła, stąd nie oderwałem foliowych zabezpieczeń i .. odesłałem bez żalu.. jedyny zgrzyt, to to, że Steinhart przelał mi zwrot w złówkach na moje konto polskie typu ROR, podczas gdy ja im zapłaciłem w Euro z konta w Euro i mimo, że mieli (!!!) trzy razy zaznaczone w mailu ode mnie nie tylko mój nr konta w euro ale także IBAN i wszystkie pozostałe dane do przelewu, to po swojemu przewalutowali na niekorzystnym dla mnie kursie.. trudno dlatego wniosek jak poprzednio podtrzymuję - zamawiać w Polsce za PLN u SIRLUKA i wtedy żadne tego typu przygody nie zadzieją się ani nie zmartwią..

    POZDRAWIAM KOLEGÓW


  10. trumienki są w pożo..

    a moje Mako tak już porysowane, że szkoda gadać, a maskownice bransoletki grzechoczą przy byle poruszeniu.. ale i tak go lubię.

    ..a pewnie, że się pochwale, bo to będzie prawie jak ŚWIĘTO NARODOWE, jak rocznica Bitwy pod Grunwaldem czy urodziny dziecka.. dam znać..


  11. ale historia, jak z polskiej komedii :D ja tam zawsze dobijalem, pamiętam, jak kiedyś kupilem Timexa z podświatlana tarczą, piękny był, po jakimś czasie podswieltenie wysiadlo, zanioslem gdzie kupilem, nie naprawili na gwarancji, bo zegarek byl zaparowany. Zapytałem w sklepie, gdzie go kupiłem:

    - To znaczy, że nie jest wodooporny, a przecież tu na deklu jest napisane WR 5 Bar.

    - Nie jest.

    - I znaczy, że nie naprawi Pan na gwarancji?

    - Nie naprawię.

    - Acha, a ten napis "Shockproof" co oznacza?

    - Że odporny na wstrząsy.

    - Tak? To zobaczymy. - i upuściłem zegarek na podłogę..

    Pamiętam minę Pana za ladą. Chyba go to bardziej zabolało niż mój zegarek, bo ja już się na zawsze się wyleczylem z Timexów i innych na baterie.. następnym był mechaniczny Poliot, który strasznie się późnił, więc dla sportu od czasu do czasu go otwierałem i "regulowałem", a że ze mnie żaden zegarmistrz, to przy ktoryms tam razem popsulem to i owo i.. Poliot wyzionął ducha. Przed Timexem był jeszcze tytanowy Junghans na baterie, któremu po roku nagle odpadły wskazówki i indeksy z tarczy, co za dziadostwo, a taki szacunek miałem wcześniej do Junghansa..

    .. no starczy tego pisania - inne przygody opiszę kiedy indziej..

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.