Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ArturK

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Początkujący

O ArturK

  • Urodziny 01/25/1968

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Zgorzelec
  1. Witam. Chcę powrócić do życia Kienzle, identyczny jak w linku poniżej. Był w opłakanym stanie technicznym, wymieniłem mu kotwicę (krzywa oś i złamana paleta) oraz koło wychwytu (też krzywa oś i pokrzywione zęby + 3 wyłamane). Teraz "nowa" kotwica po regulacji ładnie przerzuca po jednym zębie i wszystko rokuje dobrze, naciąg sprężyny płynnie przenosi się na wszystkie koła. Do pełni szczęścia brakuje tylko i aż 3 rzeczy: widełek (widelca), włosa i klosza. Domyślam się, że grubość włosa to .0036" (w/g Horolovar), ale mogę się mylić, poprawcie. Pewnie z kloszem będą problemy, ale pytam, może ktoś z Panów (przepraszam - i Pań oczywiście) posiada i zgodziłby się odsprzedać. Niestety nie znam parametrów, mile widziana pomoc i w tym względzie. Pozdrawiam. ArturK ze Zgorzelca (tel. 601557266). https://www.youtube.com/watch?v=zjcUpkklCvo
  2. ...cudowny, jak taki zdobędę, to chyba zakończę przygodę z roczniakami. Mało prawdopodobne (choć mam zamiar pożyć ze 110, lat ) . Gratuluję Kol. Dascola! Ps. Na początku miałem coś napisać w formie: "-...my się z Tobą już nie bawimy!" , ale mi przeszło... (a myszkę, którą przed chwilą zgniotłem w ręku jakoś może posklejam?)
  3. Miałem pokazać swojego Wurth'a (świeży zakup na "zatoce") z klasykiem disc, ale przy Twoim mój, to kupa śmiechu ;-), ale też dumnie dyskiem "kręci"i, choć nie jest wyregulowany, bo kupiony "for parts or repair", ale postawiłem go do życia. Temat rozwinę potem. Kol. Dascola, ...... hm, hmm.. mariaż bez intercyzy Cię interesuje? Chorobcia, zadowolę się połową Twoich skarbów . Pa,pa.. A.K.
  4. Kol. Dascola, tu poniżej się sprzedał kolega Twojego ;-). http://www.ebay.co.uk/itm/VERY-RARE-BRONZE-ORMOLU-SCROLL-PILLAR-PORTICO-400-DAY-TORSION-MANTEL-CLOCK-/201021630874?_trksid=p2047675.l2557&ssPageName=STRK%3AMEWAX%3AIT&nma=true&si=DQjnv1EgbdkHGw%252BD5%252FxefCiemlo%253D&orig_cvip=true&rt=nc A tu jest omówiony na nawcc: http://mb.nawcc.org/showthread.php?106876-Bought-a-Badische&goto=nextnewest "Szafka" taka, jak u Koleżanki, czy może... to ten sam roczniaczek, hę? (nie to, żebym śledził, tak mi wpadła strona pod myszkę) Pozdrawiam. ArturK.
  5. Mam takie (podobne?) w CB (Badische "koroniastym") - mój świeży nabytek. Też wahadło bez numerów. Pozdrawiam ArturK ze Zgorzelca.
  6. Dzięki serdeczne Kol. czerralf. Fajne i patrzę, że ma na zatoce "swoją" cenę. Ale nie znalazłem w necie foto takiego JUF-a z tym wahadełkiem. Ma ktoś takową fotkę (tak dla poglądu i ciekawości)? A może ktoś własnego zaprezentuje? Pozdrawiam. ArturK ze Zgorzelca ;-).
  7. Do 1.00 w nocy próbowałem uruchomić roczniaka, ale się nie udało. Na dobranoc powiedziałem mu, żeby go pokręciło! Rano wstaję, a tu bęc! stało się A tak poważnie, kto takie wahadła stosował, bo pierwszy raz takie widzę, chyba rzadkie?
  8. Można pooglądać, oko się cieszy i dusza wzdycha... http://www.klokhus.nl/JaarpendulesNieuweFotoCollage.htm
  9. aaa-tam... chwilowa dekadencja w Nowym Roku rządzi. Ale ja tu np. niczego nie widzę, niż rozmowy o zegarach, prawda? A koleżanka lubi, jak jej... roczniak staje?
  10. A ja myślę, że forum ładnie rodakom służy, krzewi zamiłowanie i rozbudza ciekawość i konkurencję, fakt, czasem bratobójczą, niestety . Ale tzw. młode wilki, wcześniej "zafascynowane" tematem, z czasem znudzą się zabawką, minie im ochota i sprzedadzą to, co mają prawdziwym kolekcjonerom. Ale to już będzie w Polsce, no nie?
  11. Co poradzisz, Ekonomia i Konkurencja to siostry . Bo kto by utrzymał "dyscyplinę partyjną" i nie licytował zareklamowanego przez "kolegę z forum" clock'a (jeszcze podanego na srebrnej tacy)?
  12. ...dla lepszego zrozumienia dodam, że przy "wysokiej kotwicy" ilość zębów koła wychwytu pomiędzy paletami była o 1 mniejsza niż przy "niskiej kotwicy". Tu UWAGA! przy takiej regulacji zachować ostrożność, bo można pogiąć ząb (zęby) koła. Pozdrawiam. ArturK.
  13. Dopasuj go grubością i przede wszystkim szerokością "najazdu" na śrubę, żeby jej nie pokiereszować
  14. Może to jest tak, jak u mnie w jednym roczniaku było? Nazwałem to po swojemu "syndromem wysokiej kotwicy" . Przepraszam za lamerskie słownictwo, ale może mnie Kolega zrozumie. Raz regulowałem chód "pacjenta" ;-), szukałem, dłubałem, kręciłem, czym tylko się dało. Oczywiście z tyłu śruba regulacji wysokości wychwytu jako pierwsza padła ofiarą mojego śrubokręta. I tak w górę i w dół, góra....dół. I obserwacja.... i nerwy, bo znowu staje . I tu drogą doświadczeń zauważyłem, że jest możliwość diametralnie dwóch różnych (i tylko dwóch!) wysokości kotwicy, przy których zegar może pracować. Przy tzw pośrednich wysokościach następowała blokada palet w zębach koła i wychwyt nie dawał się przerzucać. Nazwałem je właśnie "wysoką kotwicą" - wtedy palety ledwo zaczepiają za zęby koła wychwytu; i "niską kotwicą" - palety nisko opuszczone na koło (powtarzam: regulacja tylko (!) śrubą z tyłu mechanizmu, nigdy nie kręciłem śrubkami na zaciskach palet). W obydwu przypadkach zegar działał (pomijam kwestię dokładności, bo nie sprawdzałem), ale co ważne kąt obrotu wahadła przy "wysokiej kotwicy" był właśnie minimalny, coś właśnie około 120-140 st., a przy "niskiej kotwicy" większy, dużo większy. W obydwu przypadkach nie przesuwałem widelca na włosie. Pozdrawiam. ArturK.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.