Hej,
troche z innej beczki .
jest tak : ważyłem 110kg i postanowiłem coś z tym zrobić . Od 24 czerwca zacząłem biegać . Bardziej to trucht niż bieg . Minęło jakieś 122 dni, w ciągu tego czasu opuściłem 16 dni łącznie kiedy nie mogłem wyjść pobiegać . Teraz wazę 97 kg a było już 93kg . Niestety wrócił apetyt na „słodkie” . Biorę się za dietę i brzuszki . Nie jestem expertem biegam od 6 do 10 km dziennie . Jak zobaczyłem na wadze dzisiaj ze nie „idzie” w dobra stronę to motywacja wróciła na trzymanie diety bo chęci żeby wyjść pobiegać zawsze są.
pozdrawiam wszystkich .