laserbeam

Ok, w takim razie muszę udać się do zegarmistrza w najbliższym czasie. Żeby uniknąć zawyżenia kosztów naprawy napiszę na forum ile mniej więcej powie za poszczególne sztuki. Chciałbym po prostu wiedzieć czy nie będzie chciał zedrzeć skóry ze mnie. Dziękuję po raz kolejny

Witam ponownie, dziękuję za wszystkie informacje. Zodiaka będę naprawiał na pewno, co do reszty to muszę pomyśleć, ale teraz mam przynajmniej jakiś kierunek myślenia. Nie wiem czy to odpowiedni dział, ale to zegarek i też ruski, więc: Co to jest i ile wyniesie naprawa? Po machnięciu nie słychać nawet zamachu

Dziękuję wam wszystkim za pomoc póki co, ale mam jeszcze parę zapytań: Nie da rady tego pozłacanego poljota zanieść np. do złotnika żeby to jakoś złotem zalutował? Co z tarczą? Kto zajmuje się takimi naprawami? Zamieszczam dokładniejsze zdjęcia zodiaka i poljota: Zdjęcia niezbyt dobre, bo robione komórką. Może uda mi się od kumpla cyfrówkę pożyczyć chociaż, to jeśli będzie trzeba to wstawię wyraźniejsze. Co do pochodzenia to faktycznie babcia powiedziała, że tego zodiaka to namalował dziadkowi kolega w wojsku. Jak ocenicie tarczę?

Witam wszystkich forumowiczów, miłośników zegarków mechanicznych i nie tylko. Chciałbym wam przedstawić, a jednocześnie zapoznać się mniej więcej z kosztem przybliżonych napraw i ogólnego odświeżenia, gdyż są to pamiątki po moim dziadku.. Pierwszy to raketa kwadratowa, sprawna, do wymiany tylko pasek. Mam pudełko do niego Następny- Slava 21 jewels, tylko tyle że chodzi, po zalaniu lub podmoczeniu, przyrdzewiałe wskazówki, późni Kolejny- to pozłacany 10 mikronami (?) złota poljot. Niby chodzi, ale wskazówka trąc o tarczę zrobiła nieestetyczny półokrąg, dodatkowo jest dosyć gruba rysa od szkiełka w dół po kopercie, zaznaczona na zdjęciu. Brak ucha od paska (tego o które opiera się bolczyk będący na tym samym teleskopie). Niewyraźnie widać, zrobię lepsze przy lepszym oświetleniu. I ostatni z rosyjskich smotriców, Srebrny poljot- popękane szkiełko, nie startuje, brak pasków, teleskopów. Dziękuję za każdą odpowiedź. Oh, mam jeszcze taki zegarek, Zodiak. Niby polski, a w środku napisy po rusku :/ Do wymiany szkiełko, koperta w średnim stanie, mechanizm też do naprawy, nie ma pokrętła do nakręcania.

Tym postem chciałem się przywitać z ekipą forum, a jednocześnie przedstawić kilka zegarków jakie zostały mi po moim ś.p. dziadku.. Kwarcowy jest tylko jeden, reszta jest mechaniczna. Na zegarkach nie znam się zbytnio, ale drobne rzeczy potrafię naprawiać. Będę miał do was sprawę odnośnie mechanicznych poljotów, ale to na innym forum. Na razie chciałbym się dowiedzieć coś o tym cudaku. Wygląda na budżetówę, myślałem nad zmianą na pasek, bo ta bransoletka gryzie jak pieron.