Sprzedałem Sinna i Breitlinga, jestem na kupnie Rolka i mierzyłem wczoraj w Kruku Suba i Mastera. Cena taka sama 29.800zł, dają 10% off plus dorzutka 2,5 tys do wydania w sklepie na dole na bizuterie. Sprzedawca poinformował iż w połowie lipca ceny na Rolka ida go góry o około 5%. Master od razu odpadł ze względu na świecacą polerkę na branzolecie (poprzedni chyba miał jednolitą), żona powiedziała, że wyglada na ręce jak zegarek z targu w Parzniewie. Sub to inna bajka, dyskretny, tarcza poukładana, zapiecie lepsze - klasa. Na moje pytanie o mechanizmy sprzedawca się zamotał - "róznią się tylko komplikacją", hmmm z tego co wiem ten werk w Subie jest starszy. Podpowiedzcie proszę czy rzeczywiscie Rolek podnosi ceny 2x w roku (średnio 10% rocznie) i czy salon Kruka czy AD 100m dalej to lepsze miejsce do kupna?