Właśnie skończyłam oglądać "Chłopaki nie płaczą". Wiem, że może to nie zbyt wielkie osiągnięcie, ale miałam tak beznadziejny dzień, że po pracy trochę polskiego, dobrego humoru się przydało.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.