Cześć. Miałem napisać parę słów o Santosie więc coś spróbuję Ostatnio brakuje mi czasu na forum ale też na noszenie zegarków. Santosa miałem może jeden dzień na nadgarstku, mimo wszystko jakieś przemyślenia mam.
Jeśli chodzi o porównanie do Datejusta 36mm to Santos będzie minimalnie wiekszy. Datejust jest dla mnie świetnym zegarkiem, pięknym i bardzo wygodnym. Zawsze ceniłem go za świetną bransoletę jubilee oraz niską wagę. Przyjemnie ten zegarek się nosi. Santos jest przy tym wszystkim delikatnie lżejszy. Przez bardziej płaską kopertę wrażenie niższej wagi jest jeszcze większe. Jeśli chodzi o wygląd, to jeden i drugi model dopracowany jest do perfekcji Od dawna to kultowe zegarki, z czegoś to wynika. W Santosie dzieje się więcej. W two tone jest przepiękne złote zdobienie bransolety. Sama bransoleta idealnie łaczy się z kopertą, jestem pod wielkim jej wrażeniem. Datejust ma również perfekcyjną bransoletę ale całkiem inaczej wykonaną. Koperty to dwie różne bajki aczkolwiek jedna i druga ma to coś Generalnie wolę zegarki bez daty więc Santos jak najbardziej mi pasuje pod tym względem. Z drugiej strony data w Datejust też mi nie przeszkadza. Tarcze również całkiem inne podejście. Tutaj akurat muszę się przyzwyczaić do rzymskich cyfr ,które generalnie nie byłyby pierwszym wyborem przy nowym zegarku Oba modele są świetne. Jeśli miałbym wybrać jeden to pewnie byłoby mimo wszystko to Datejust . Myślę ,że w dużym stopniu spowodowane byłoby to pozycją Rolexa na rynku. Zaskakuje mnie przy tym wszystkim tak niska popularność Cartiera, przynajmniej w Polsce. Taki Santos jest przepięknym modelem i patrząc na jego cenę uważam ,że to okazja życia Myślę ,że mógłby śmiało kosztować sporo więcej ( chociaż od nowego roku cena wzrosła już o 5k ). W jego cenie ciężko o tak ładny model i tak dopracowany. Przed jego zakupem myślałem też o DJ36 w bicolorze, szukłem czegoś z akcentem złota. W tym przypadku akurat patrząc na cenę i wygląd uważam ,że Santos miażdży Rolexa. Z minusów jeśli chodzi o Santosa to na pewno rysujące się złoto. Kupiłem już z lekko porysowaną kopertą ale też jest to na tyle duża powierzchnia polerowana ,że rys nie da się unikać. Zaakceptowałem ten fakt przed zakupem Delikatnie też czuje zapięcie bransolety na nadgarstku. Tutaj myślę ,że akurat problemem jest mój nadgarstek, muszę pokombinować z ustawieniem ogniw w bransolecie. Na wszystkich forach zegarek jest bardzo chwalony za wygodę więc pewnie u mnie się coś nie do końca układa.
Santosa przymierzałem w sklepie i miałem trochę wątpliwości co do zakupu. Oglądałem też sporo filmików o nim i tam bardzo mi się podobał. W domu, już na spokojnie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jest przepiękny w połączeniu z tym złotem ( stal również wygląda bardzo dobrze ). Wykonanie również jest niesamowite. Tak jak napisałem wcześniej , śmiało mógłby kosztować więcej bo oferuje bardzo dużo w tej cenie. Może trochę potrzeba marketingu Rolexa chociaż z drugiej strony dobrze ,że można kupić tak piękny zegarek bez czekania i kolejek
Wrzucę kilka zdjęć łącznie z tymi z wagi