Matej

GitBit bardzo mądrze prawi. Ustal priorytety i następnie drogą eliminacji krok po kroku do celu i juz niedługo będziesz się cieszył G :-)

Zgadzam się w 100% :-) Rangeman był przed GWN ale niestety nie przekonał mnie i dlatego pojawił się Gulfmaster :-) W mojej opinii najlepsza hybryda G jaką widziałem-ma wszystko na czym mi zależało :-)

Bardzo dziękuję- długo na niego czekałem :-) Jak to mówią- ziarno do ziarnka ...

Hejka gratki zestawu :-) Oto mój :-) http://i.imgur.com/3UDKEne.jpg Pozdrawiam :-)

Jakiś czas temu kumpel podesłał mi info o takiej limited edition I z drugiej strony ;-)

Ja miałem okazję założyć na rękę taki model i również stwierdzam, że zegar jest przepiękny. Dobrze leżał na ręce, świetnie się dopasował, ciężki ale dla mnie to akurat na plus ;-) Ceny u nas nie dla mnie, a na wolnocłówce w Amsterdamie w grudniu 2014 kosztował 660 EURO - szkoda, że nie miałem takiej gotówki bo pewnie bym zaryzykował. Jak ktoś wybiera się do Amsterdamu to w drodze powrotnej może sobie taki zegar zakupić w bardzo przyzwoitej cenie. Dla przykładu Rangeman w sklepie na lotnisku Schipol kosztował 299 EURO a na wolnocłówce 240 EURO. Podobnie było z GA-1000-8A: Cena w sklepie to 280-290 EURO a na wonlocłówce jakoś 240 EURO. Generalnie w takim małym sklepiku na lotnisku widziałem więcej modeli G niż w niejednym sklepie stacjonarnym w Polsce, smutne to trochę ;-(

Osobiście jestem na "tak" za gulfmasterem - sprawiłem sobie żółtego i uważam, że zegar jest mega. Mam porównanie z Rangmanem - miałem i bardzo szybko sprzedałem gdyż nie spełnił moich oczekiwań. A muszę przyznać, że chorowałem na Rangemana baaaaardzo długo. Zauważyłem bardzo ciekawą rzecz - w GW9400 bateria w zastraszającym tempie schodziła do poziomu Medium, w GWN-1000 testuję sensory nonstop od ponad tygodnia i ciągle poziom High. Ciekawe. Pozdrawiam wszystkich zajaranych Gulfmasterem ;-)