Zegarek pomalowałem ( postaram się niedługo dodać zdjęcia). Wnioski, które udało mi się wynieść z tej przygody: 1) udało mi się uzyskać jednolitą warstwę farby praktycznie na całym bezelu, bez żadnych smug od pędzla (tutaj uwaga, farba musi długo schnąć, ja za szybko dotknąłem bezela zostawiając delikatne ślady palców) 2) samo malowanie przeprowadziłem szybko, ważne jest aby kontrolować ilość farby, nałożenie zbyt dużej ilości może skutkować gromadzeniem się farby przy elementach maskowanych. 3) do maskowania potrzeba użyć porządnej taśmy, która "łapie" idealnie powierzchnię. 4) po wyschnięciu naniesiona warstwa ładnie się błyszczy - nie trzeba używać dodatkowego lakieru 5)powierzchnia musi być równa i oczyszczona z poprzedniej farby 6) uzyskana powłoka jest dość odporna na ścieranie ( przekonałem się o tym, gdy poddawałem element postarzaniu) Jeszcze nie wiem jak maskować liczby, zastanawiam się jak rozwiązać problem z idealnym kształtem, naklejeniem na bezel przy tak małym rozmiarze ( nie wiem gdzie tak małe naklejki mógłbym kupić).