Moze te moje wrazenia wynikaly z halasu jaki sie wydobywal z silnika I skrzyni podczas przyspieszania (wysokie, nie zmieniajace sie obroty) I z tego ze teraz jezdze S-Maxem 2.0 EB - turbo, 240 PS, ktory jest stosunkowo cichy jesli chodzi o silnik i niewiele, ale jednak lepiej przyspiesza niz 300h. Tak czy inaczej sprobuje jeszcze wersji 200t, bo wnetrze zrobilo na mnie bardzo dobre wrazenie (moglbym sie przyczepic troche do obslugi gladzikiem - mz duzo wolniejsza niz wcisniecie dedykowanego guzika). Tak naprawde to choruje na zestaw nie istniejacy w nature - jakis sredniej wielkosci SUV z wolnossacym duzym V8. Niestety sa tylko jakies Land Cruisery V8 importowane z USA z moim ulubionym 5.7 (4.6 obecny na rynku mz za maly do tej masy) - ale te wieloryby sa troche za duze do polskich miast .