Widzę, że nie zostałem dobrze zrozumiany przez społeczność - znam zasady Allegro, nie płaczę nad tym, że 'zagalopowałem się w licytacji', nie szukam sposobu jak unieważnić licytację etc. Po prostu chcąc dowiedzieć się więcej na temat zegarków marki Błonie trafiłem na forum. Do głowy mi wtedy nie przyszło, że trafie tam na licytowane parę dni wcześniej przeze mnie zegarek... Ani go głowy mi nie przyszło, że część takich zegarków to 'składaki'... Zacząłem czytać, spędziłem na tym z dwie godziny aż zdecydowałem się zapytać o ocenę zegarka jaki kupiłem - o ocenę tego czy jest to model oryginalny i nie poddawany renowacji, bo taki rzekomo licytowałem. Tak więc przykro mi czytając komentarze w stylu 'wiedza kosztuje i nie wiedza tez kosztuje, w tym wypadku 472 zł' itd, bo nie tu jest pies pogrzebany i nie tu 'mnie boli'. Nie szkoda mi wydanych pieniążków, nawet jeśli przepłaciłem słono, jeśli kupiłem to co licytowałem, czyli zegarek oryginalny, nie poddawany renowacji. Na ocenę w tym zakresie liczyłem, a trafiłem na 'osąd mojej naiwności'. Będę wdzięczny jeśli znajdzie się dobry człowiek, który miast oceniać mnie oceni zegarek jaki kupiłem Z góry dzięki i pozdrawiam.
