Kurczę Panowie lub Panie tak już któryś dzień z rzędu czytam, myśle jakiego by tu pierwszego ,,Dżiszoka,, wybrać. Jak nie którzy wiedza pytałem o Mudmana 9000 czytałem też w tym wątku o Rangemana. Miedzy czasie przez myśl 5610 i już zgłupiałem. Chciałbym aby ten wybrany model był tym jedynym uniwersalnym jak narazie. Zauważyłem, że zawsze wracam myślami do Rangemana bo coś mi w świadomości podpowiada że to właśnie ten model mógłby być tym naprawdę uniwersalnym. Pytanie do Was- czy faktycznie nazwalibyście RAngemana takim złotym środkiem do całego wachlarzu rodziny Casio G-schocków ?