Witam forumowiczów! Niedawno wpadł w moje ręce pierwszy mechaniczny... Padło na produkt z daaaaleka, na chińczyka. Ktoś powie, że mogłem lepiej wybrać, ok fakt. Ale ograniczał mnie mocno budżet i szukałem zegarka z "open heart". Padło na ten model Parnisa z rezerwą chodu ~42-45h, na ST2505. Co by nie było, przede wszystkim po prostu mi się podobał. Z resztą już w tym wątku model się pojawiał :-) Teraz mam do Was pytanie. Zegarek spieszy się około 1,20s na tydzień (bo od tygodnia właśnie noszę go na ręce) Czy ten mechanizm da się wyregulować, żeby był dokładniejszy? Jest sens oddawać go do jakiegoś zegarmistrza, który to poprawi, czy się po prostu przyzwyczaić do tej sytuacji?! Z góry dzięki za podpowiedzi, pozdrawiam. Wysłane z mojego MI 4W