Zajmuję się odnawianiem starych zegarów już kilka lat i oczywiście literatura podglądanie i dopytywanie ale najwięcej nauczyłem się sam metodą prób i błędów na szczęście błędy były na szafkach niewielkiej wartości i kolekcjonerskiej i kwotowej lub do poprawienia np: politurę umiem nakładać tylko pędzelkiem wacikami za nic nie wychodzi, ale temat bardzo ciekawy chętnie skorzystam z doświadczenia kolegów klubowiczów i podzielę się swoim pozdrawiam jacek