Witam. Chciałbym wszystkich serdecznie przywitać. Nie ukrywam że Rangeman chodził mi po głowie juz bardzo długo. Na ale cóż finanse nie pozwalały a na ręce juz miejsce zajął Riseman. Jakiś czas temu mój Rysiek zaczął nieznacznie mi parować,było to na tyle irytujące i dla mnie niedopuszczalne że został wysłany do serwisu. Wrócił po jakiś 2 tygoniach podobno naprawiony. Cóż z tego kiedy po jakiś 2 miesiącach sytuacja się powtórzyła. I znów do serwisu. Tym razem wymienili kopertę bezel i wszystkie uszczelki....... 1.5 miesiąca temu poszedł do serwisu po raz trzeci z tego samego powodu.... tym razem już nie wrócił. Przemiła pani z serwisu stwierdziła że nie są w stanie naprawić mojego zegarka. I mogę sobie w tej cenie czyli 600 zł wybrać innego lub conieco dopłacić do innego. Oczywiście wybór padł na 9400 i po przeliczeniu musiałbym dopłacić 400 pln. W ten oto sposób w rodzinie powitałem Romusia z czego się niezmiernie cieszę.