wario901

Kupiłeś jeno pudło u nich??

Ok, dzięki za wyjaśnienia.

Mam takie pytanko du użytkowników Reverso. Otóż mam możliwość zakupu tego zegarka w wariacie duoface stal i pewnie chciałbym korzystać z obracania koperty. Czy przy samym obrocie ruchoma część koperty ociera o dekiel i czy w związku z tym obracaniem mogą się na niej szybciej pojawić rysy?

A dlaczego w grę wchodzą tylko Cartiera?

Mi w Lorusie po 3 latach zaczęła stopniowo schodzić czarna farba na bezelu. Nie oszukujmy się to nie jest zegarek na lata. A jak Ci się podoba bardziej Seiko to nie ma się tak naprawdę nad czym zastanawiać.

Wg mnie ten model który chcesz kupić to będzie podobna półka z lorusami, więc może warto zastanowić się nad czymś wyżej, jak sugeruje kolega tofiks_th -seiko, citkek, orient będą lepsze z japonii. Loatus czy ten casio to budżetowe zegarki aczkolwiek wstydu nie przynoszą

A skąd aż taka różnica??

Ja mam bergeona z końcówkami 1,2 mm i 3 mm. Ten pierwszy rozmiar używam często, drugiego prawie wogóle.

Z ciekawości masz możliwość przesłania zdjęć werku?

W tym modelu lumy na wskazówkach nie było, ale wg mnie fake, chyba że to składak jakiś, bo z zewnątrz słabo się prezentuje, ale niech się wypowie ktoś bardziej obeznany.

Jeśli dwie pierwsze cyfry numeru seryjnego oznaczają rok produkcji, to 2013.

Może komuś się przyda rozwiązanie mojego problemu. Coraz krótsza rezerwa chodu zmusiła mnie wręcz do oddania zegarka do reklamacji. Okazało się, że problem opornego poruszania się rotora leżał w zgęstniałym nasmarowaniu (co trochę mnie dziwi, bo zegarek kupiłem nowy). W każdym bądź razie jeśli coś Wam z waszymi zegarkami nie gra, a jest on w miarę nowy, to zachęcam do reklamowania, bo potrafi cieszyć podwójnie

Chyba nie było, a mi pasuje na to forum mocno:

Kontynuując wątek Seiko, czy obecna produkcja jest gorsza niż ta sprzed 10 lat? Czy dotyczy to całego Seiko (poza GS), czy tylko np. budżetowych lub określonych model?

Bo to wszyscy wiedzą, a liczyłem na nieoczywiste odpowiedzi Kolegów, którzy pochwalą się nabytkami, co do których uważają, że był to zakup wart każdej złotówki albo wydaliby na niego nawet więcej. Uważam, że jeśli komuś przewinęło się przez ręce kilkanaście, kilkadziesiąt lub jeszcze więcej zegarków na pewno jest w stanie parę z nich sklasyfikować jako najlepsze w kategorii "wart swojej ceny". Parę takich modeli, bardziej lub mnie oczywistych, w poprzednich postach już padło. Czekam na więcej