Wczoraj odebrałem nowy zegarek automatyczny Maurice Lacroix seria les classiques. W środku siedzi zmodyfikowana Sellita SW-200. Jestem świeżakiem i jest to mój pierwszy mechanik, wobec tego obejrzałem go z każdej strony i również słuchałem. I tu pojawił się "problem". Przy gwałtownych ruchach, czy poruszaniu w lewo, prawo oraz delikatnym stukaniu w dekiel zegarka mam wrażenie, że wahnik brzęczy. Dźwięk brzęczenia przypomina upadającą monetę, która drga jeszcze przez chwilę... oczywiście częstotliwość drgań jest rzadsza Jestem prawie pewien, że jest to wahnik, bo jakby brzdękanie jest zsynchronizowane z jego poruszaniem się, chociaż oczywiście nie wykluczam innych przyczyn, ale przez przeszklony dekiel nie widać luzów w mechaniźmie. Możliwe, że wahnik jest poluzowany/ źle zamocowany? Czy powinienem oddać do serwisu, żeby to sprawdzili? A jeśli tak, to czy to bardzo paląca sprawa i zwlekanie może narobić szkód? Dodam, że wszystkie funkcje zegarka wydają się działać bez zarzutu.