(Za) Luźny pasek

[Diego04 320]

Prawie zawsze jak kupuje nowy pasek skórzany i zakładam do moich cięższych zegarków na początku jest wszystko w porządku. Wiadomo musi się ułożyć.

Ale później jest zazwyczaj gorzej bo mam wrażenie (tzn to na pewno w jakimś stopniu), że pasek rozciąga sie pod ciężarem zegarka albo to takie odczucie, bo jak zegarek swoje waży to i się przemieszcza po nadgarstku. Przy lżejszych zegarkach nawet jak z czasem pasek się sporo rozciągnie nie jest to dokuczliwe bo nie przemieszcza się na przegubie, czego nie można powiedzieć o cięższych czasomierzach.

Tym samym sądze, że nie ma możliwości przez cały okres użytkowania paska skórzanego zachowania jego pierwotnych rozmiarów.

Czy macie podobne doświadczenia a może ja po prostu wymyślam?

[Daito 5062]

Czy macie podobne doświadczenia a może ja po prostu wymyślam?

 

Wymyślasz

 

Edit:

Znaczy - pasek o ile jest skórzany, może się rozciągnąć (np na wskutek wilgoci), ale może tez się skurczyć (na skutek wyschnięcia). Proponował bym Ci zmierzyć sobie średnicę nadgarstka, rano jak wstaniesz, drugi raz po kilku godzinach, i wieczorem - różnice w średnicy nadgarstka spowodowane "puchnięciem" mięśni odpowiedzialnych za jego ruch jest większa niż "kurczenie" i "rozciąganie" skóry z której zrobiony jest pasek.

Pasek wydaje Ci się luźny bo na skutek użytkowania robi się miękki i bardziej "plastycznie" układa się na nadgarstku.