Nietypowe uszkodzenie Monstera

[Maro66 66]

Nie tak dawno biadoliłem nad moim Seiko BM, który spadł mi na ziemię. Zegarek poza obiciem koperty przy lewym górnym uchu przestał chodzić w pozycji innej niż tarczą do góry. W końcu zaniosłem go do Zegarmistrza, który nie mógł uwierzyć w uszkodzenie mechanizmu. Okazało się, że włos został powyginany :shock: Podobno wyglądało to tak jakby ktoś grzebał w środku, a przecież nic takiego nie miało miejsca. Ciekawe siły musiały zadziałać na mechanizm przy upadku... Nieważne! Grunt, że zegarek jest naprawiony i już siedzi na nadgarstku. Mam go poobserwować ze dwa dni i jakby co, oddać do regulacji

[Darecki 228]

Kiedyś nocują w jakimś obskurnym hotelu leżalem sobie wieczorkiem w wannie i stwierdziłem, że zegarek mi jednak przeszkadza, nie myśląc wiele chciałem dorzucić go na leżącą z drugiej strony makatkę. Nie trafiłem, zegareczek wyrżnął w betonową podłogę szybką - myślałem, że już po nim ale poza paroma ryskami nic się nie stało

To kwarc 8) Sector NO LIMITS

Nawet nie sprawdzam do czego zdolny jest obecny Cascadeur też kwarc 8)

[Maro66 66]

U mnie na szkiełku nawet najmniejszego znaku nie ma

[Darecki 228]

Ten Sector to zegarek z 1997r a wtedy niestety szafirowe szkiełka były rzadkością. Gdyby miał szafirowe to dziś wyglądałby jak nowy (chociaż to spolerowałem i jest ok )