-
Recently Browsing 0 members
No registered users viewing this page.
-
Similar Content
-
By korngoldo
Witam wszystkich,
chciałbym dowiedzieć się coś o tym zegarku:
Mam wątpliwość co do firmy Kurfurst, o której jest mało online. Znalazłem właściwie identyczne chronografy marek Buren, Vantage i Oriosa. Wszystkie zasilane mechanizmem Valjoux 7733.
BUREN:
VANTAGE:
ORIOSA:
Istnieje też bardzo podobny, choć już nie identyczny model Hamiltona Ref. 7723 (Valjoux 7730).
Doszukałem się silnych powiązań Hamiltona z Buren i Vantage, mianowicie pod tymi logotypami Hamilton przez pewien czas produkował zegarki na amerykański rynek (m.in. można poczytać o tym tu: https://pl.qaz.wiki/wiki/Hamilton_Watch_Company). Faktycznie, jak widać powyżej, Buren i Vantage mają na tarczy mile, w przeciwieństwie do kilometrów w wypadku Oriosa i Kurfurst. Co więcej, Hamilton flitrował też z Oriosa, które podobno było też wcześniej związane z Buren - nawet wypuścił taki oto model:
Nie znalazłem jednak żadnych związków Hamiltona (ani też żadnej z pozostałych marek) z Kurfurst. Mimo oczywistych podobieństw tych wszystkich tarcz.
Chciałbym więc dowiedzieć się czegoś więcej o całej tej linii chronografów i jak wpisuje się w nią mój Kurfurst. Zauważyłem, że logotyp jest krzywy - to też daje do myślenia, czy napewno to jest w ogóle marka zegarków, czy może tylko jakaś firma dystrybucyjna?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i zainteresowanie,
Pozdrawiam
-
By JWChrono
Witam wszystkich, pomożecie ustalić co to za mechanizm siedzi w Chronographe Suisse? Koperta niby pozłacana, szkiełko trochę popękane. Czy warto się zastanowić nad tym egzemplarzem?
-
By Enkil
Temat dotyczy cenionego przez kolekcjonerów radzieckiego chronografu kaliber 3017 czyli Strela i jej kolejne warianty. Postanowiłem o tym napisać ze względu na powszechnie panującą opinię iż Rosjanie, podobnie jak potem Chińczycy, bezczelnie skopiowali szwajcarski mechanizm i produkowali zegarki nie posiadając żadnej umowy z pierwotnym twórcą werku, czyli firmą Venus.
Firma Venus została założona w 1923 r. w Moutier w kantonie Bern w Szwajcarii, chociaż niektóre źródła sugerują, że nazwa ta była używana w zegarkach wyprodukowanych w La-Chaux-de-Fonds już w 1902 r. przez Paula Arthura Schwarza i Olgę Etienne-Schwarz. Venus, która poza produkcją zegarków pod własnym logo zajmowała się wytwarzaniem i sprzedażą mechanizmów zegarkowych dla innych marek miała w swej historii kilku właścicieli. Jedna ze zmian właścicielskich nastąpiła w 1928r. gdy problemy finansowe sprawiły, iż La Fabrique Venus został przejęty przez Ébauches S. A. Pod marką Ébauches S.A. koncern Venus nadal wytwarzał i rozwijał mechanizmy zegarkowe. W 1933 r. opatentowano kaliber chronografu 103. Mechanizm ten miał być pierwszym z długiej linii mechanizmów chronografów Venus, przy czym skoncentrowano się na dalszych modernizacjach wprowadzając w 1938 roku na rynek kaliber 150. Venus Cal. 150 to seria 13 podtypów chronografów z kołem kolumnowym. Zawierają subtarcze na godz. 3-9 lub 3-6-9, z małymi sekundami na 9:00 i 30-minutowym licznikiem na 3:00. Większość wersji ma 12-godzinny licznik chronografu na 6:00, a wiele z nich ma wskaźnik daty lub pełny kalendarz na 12:00. W początku lat czterdziestych na bazie Cal. 150 stworzono rodzinę chronografów cal. 175. W 1940 roku Breitling opatentował swój pierwszy model Chronomat z obrotowym bezelem. Zegarek wprowadzono do sprzedaży w 1941r. i był wyposażony w mechanizm Venus 175, mechanizm przeszedł lekką modernizację w 1949r.
W latach pięćdziesiątych koncern ponownie borykał się z problemami w budżecie, postanowiono sprzedać przestarzałą linię calibru 150. Z ofertą wystąpili Sowieci, którzy wykupili sprzęt produkcyjny, wraz z odpowiednimi rysunkami i wszystkimi szczegółami technologicznymi oraz z pakietem części startowych do rozpoczęcia produkcji i dalszych wdrożeń. Cała linia produkcyjna używana do wytwarzania modelu Venus 150/152 została sprowadzona ze Szwajcarii do Związku Radzieckiego. Jednocześnie zawarto "umowę", mówiąca iż Szwajcarzy nie sprzedadzą tych rozwiązań żadnemu innemu krajowi demokracji ludowej. Chodziło głównie o NRD i Czechosłowację.
W roku 1960 Venus zaprzestał produkcji calibru 175. W szwajcarii istniało w tych latach trzech konkurujących producentów mechanizmów chronografów: Lemania, Valjoux i Venus. Konkurencja w tej przestrzeni była zacięta i Venus potrzebowała pieniędzy na rozwój nowych mechanizmów, w związku z czym złożono ofertę sprzedaży całej linii calibru 175 wraz z dokumentacją i maszynami. Najpierw zwrócono się z ofertą do swego ostatniego partnera w interesach – czyli do Związku Radzieckiego - jednak Sowieci mieli już swój chronograf Strela (powstały po zmodernizowaniu zakupionego Venus Cal.150), co oznaczało, że nie byli zainteresowani, natomiast swoje zainteresowanie wyrazili Chińczycy - maszyny i dokumentacja została sprzedana dla Tianjin Watch Company w Chinach. Transakcja ta stała się podwaliną dla powstania rodziny zegarków Sea-Gull ST19, wprowadzonej na rynek w 1963 roku.
Poniżej wojskowy chronograf ST3
Wróćmy jednak do tematu, ponieważ artykuł nie jest o marce Breitling czy Sea-Gull, lecz o Poliocie. W tym miejscu nie omieszkam pochwalić się swoim egzemplarzem, który jest niewątpliwie perełką w mojej nader skromnej kolekcji, i który nawet czasem zakładam – przy specjalnej okazji.
Mechanizm Venus
Mechanizm Strela
Po zakupie linii montażowej przystąpiono do prac nad własnym chronografem z przeznaczeniem wojskowym. Pierwsze radzieckie chronografy nazwano „Strela” - strzała, i wyposażono w mechanizm, któremu nadano kaliber 3017. Mechanizm 3017 jest wyjątkowy, radziecki Chasprom zdołał stworzyć mechanizm wysokiej jakości, na 19 kamieniach zamiast 17, jak w zakupionym Venus. Również zmodernizowano licznik minut chronografu, wskazówka sub-tarczy obsługiwała podziałkę 45-cio minutową, a nie 30-sto jak w przypadku Venus. Na tarczy tego zegarka znajdowały się dwie subtarcze – stały sekundnik i wskaźnik minut chronografu, a także środkowa wskazówka sekundowa chronografu. Koperta była chromowana. Poniżej jeden z pierwszych modeli.
Pierwszy model 3017 został wyprodukowany w Pierwszej Moskiewskiej Fabrykce Zegarków po raz pierwszy w 1959 roku i był produkowany do 1979 roku, a więc równo 20 lat – w tym czasie powstało 100 000 zegarków z mechanizmem 3017. Początkowo był dostępny wyłącznie dla oficerów sił powietrznych, a także niektórych wyższych urzędników. We wczesnych latach swojej historii chronografy Streli były używane w armii radzieckiej, a było to spowodowane rosnącym zapotrzebowaniem na wyjątkową dokładność pomiaru czasu, zarówno na ziemi, jak i w powietrzu. To właśnie w Streli Aleksiej Leonow wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną, jego spacer na zewnątrz statku trwał 12 minut 9 sekund, na rękawie skafandra był zamocowany zegarek Strela cal. 3017 - jest to więc pierwszy zegarek, który znalazł się w otwartym kosmosie. Poniżej zdjęcie Streli Leonowa.
W 1964 r. na fali dumy z radzieckich osiągnięć w kosmonautyce nazwę fabryki zmieniono na „Poljot” - Lot. Projekt oryginalnego rosyjskiego chronografu przeszedł pewne zmiany w całej swojej historii. Strela stała się dostępna w wielu różnych modelach i wzorach, różnych funkcjach i tarczach. Te odmiany modeli zostały również wydane pod różnymi nazwami. Początkowo chronografy tej marki zostały wydane wyłącznie z cyrylicą na tarczy. Nieco później, na początku lat siedemdziesiątych, model ten pojawił się pod nazwą „Полёт” , a także z łacińskim napisem na tarczy„Poliot” . To wtedy chronografy Streli stały się dostępne dla szerszego kręgu użytkowników, w szczególności członków partii, pracowników kolei radzieckiej, naukowców - Strele nosili piloci, astronauci, „wybitne postacie partii i rządu”. Pod koniec lat siedemdziesiątych wydano modele pod marką „Sekonda”. To właśnie te modele pojawiły się na wolnym rynku i prawie każdy mógł je kupić. Na koniec 1979 r. łączna liczba chronografów Streli wydanych pod nazwą Strela, Полёт, Poliot, Sekonda (eksport), a także w postaci zegarków kieszonkowych „Mołnia” produkowanych przez Czelabińską Fabrykę Zegarków, osiągnęła 100 000 sztuk.
Poniżej znana większości kolekcjonerów radzieckich czasomierzy tablica przedstawiająca wydane modele, numery seryjne i lata w których były produkowane zegarki cal. 3017
Wersja z Drugiej Moskiewskiej Fabryki Zegarków
Różne wersje z Pierwszej Moskiewskiej Fabryki Zegarków - oczywiście nie wszystkie.
Fabryka Молния - Czelabińsk.
W 1974 r. ZSRR zakupił w Szwajcarii sprzęt do produkcji nowego chronografu opartego na mechanizmie Valjoux 7734. Nowy kaliber miał numer 3133 i został zainstalowany w chronografie Okean, który ponownie był przeznaczony wyłącznie na potrzeby wojska, tym razem dla oficerów marynarki wojennej. Zegarek miał 30-minutowy licznik i był produkowany w masywnej kopercie ze stali nierdzewnej. W pełni autentyczny „Okean” jest niezwykle rzadki i jest przedmiotem polowania wielu kolekcjonerów. Oprócz tarczy (która jest teraz z powodzeniem kopiowana w Chinach), wyróżniającą cechą „Okeana” jest dekielek, który sam w sobie jest teraz unikatem.
W 1979 roku, po wprowadzeniu nowego chronografu Poliota kaliber 3133, model 3017 został wycofany. To był koniec wielkiej i heroicznej historii zegarków, które kilkakrotnie podróżowały w kosmos. Nieco później na mechanizmie 3133 uruchomiono produkcję zegarków „штурманские” - „Szturmańskie” (Nawigatorski) dla lotniczych sił powietrznych ZSRR , jako zamiennik chronografu Strela, którego produkcję zakończono. Te zegarki również zostały wyprodukowane dla wojska i nie trafiły do sprzedaży. Na dekielku widniał emblemat Sił Powietrznych i napis „штурманские”.
Na poniższym zdjęciu mechanizm nie jest właściwy, produkcja tego modelu zakończyła się wraz z latami 1987, natomiast tu widzimy datę 1988.
Z czasem również one trafiły do sprzedaży w wersjach cywilnych i pod różnymi nazwami, jednak w odróżnieniu od wojskowych - cywilne miały chromowane koperty a nie stalowe.
Powstało także wiele reedycji radzieckich chronografów zarówno Okean, czy Szturmański, jak również Strela, lecz Strela była już wyposażona w mechanizm 3133.
Tu na werku Seiko
Oczywiście na rynku są także dostępne, w wielu wariantach, wszystkie powyższe modele; a raczej ich kopie, w wydaniu chińskim, ale ich fotografii już nie będę zamieszczał.
Za konsultację i nakierowanie na temat dziękuję koledze Alamo z Forum C.W. oraz koledze Voli z forum KMZiZ
Ponizej inne źródła informacji.
https://moneyinc.com/the-history-and-evolution-of-the-breitling-chronomat/ https://kaminskyblog.com/2017/09/12/seagull-st19-chronograph-movement-review-brief-history/ https://thewatchforum.co.uk/index.php?/topic/118064-venus-watches-an-enigmatic-history/ https://reference.grail-watch.com/family/venus-175/ https://www.liveinternet.ru/users/bismark667/post406800603 https://pikabu.ru/story/polet_i_strela__khronografyi_iz_sssr_6234983 https://watch-wiki.org/index.php?title=Poljot_-_Erste_Moskauer_Uhrenfabrik https://whale-roma.livejournal.com/11558.html https://www.drive2.ru/b/2942710/ https://www.kommersant.ru/doc/1620938 https://imidge.com.ua/celeb-clock/chasy-alekseya-leonova/ https://life.ru/p/1004220 https://www.watch-wiki.net/index.php?title=Venus
-
By mdz93
Witajcie. Chciałbym dzisiaj napisać kilka słów na temat Szturmańskie Hermaszewski, którego miałem okazję pomacać przez dłuższą chwilę.
Na początek rozpakowanie: zegarek przychodzi w oryginalnej, pomarańczowej kapsule z okienkiem, które pokazuje nam wnętrze, a w nim model Hermaszewski. Dodatkowo w zestawie dostajemy elegancką okładkę, w której znajdziemy certyfikat z numerem limitacji (tylko 190 sztuk, czyli tyle godzin ile Pan Mirosław spędził w kosmosie), pieczęcią i podpisem Pana Mirosława. Bardzo fajna sprawa, od razu czuć, że jest to coś ekstra i można się poczuć wyjątkowo.
Zegarek leży na poduszce umieszczonej w kapsule (można spokojnie sobie w niej trzymać zegarek na co dzień, na pewno zwróci uwagę gości:))
Przejdźmy do zegarka i na początek trochę danych: Szkiełko szafirowe, stalowa koperta 44mm, mechanizm automatyczny chrono seiko ne86, zdobiony dekiel, wr50, skórzany pasek z zapięciem motylkowym.
Tu zaczynają się schody, ponieważ puryści będą się oburzać o japoński mechanizm w radzieckim zegarku. Moim zdaniem jest to dobry ruch, aby dotrzeć do szerszego grona konsumentów. Wiadomo przecież, że #seikolepsze a taki zabieg pozwoli łatwiej przekonać do siebie nabywcę, skoro w środku siedzi dobry, sprawdzony mechanizm seiko. To oczywiście moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgodzić
Mechanizm jest skryty pod zdobionym deklem, który ma wygrawerowaną podobiznę gen. M. Hermaszewskiego. Po przeciwnej stronie-tarcza. Wygląda na klasyczną, beżowy kolor przypominający vintage, jednak z delikatną poświatą perłową, która pięknie gra, gdy padnie na nią trochę światła. Dodatkowo na tarczy na godzinie 12 znajdziemy świetnie wykonaną gape, poniżej nazwę producenta i opis mówiący nam na czyją cześć jest ta limitacja. Powyżej godziny 6 mamy datownik i ponad nim podpis oraz dane naszego bohatera. Tarcza prezentuje się znakomicie, nakładane indeksy i gapa są doskonale dopasowane, a to wszystko zwieńczają nam subtelne wskazówki, sekundowa czerwona, godzinowa i minutowa z czerwonym akcentem na końcach, które świetnie współgrają z czerwoną podziałką na zewnętrznym pierścieniu. Bardzo podoba mi się również połączenie kolorystyczne wskazówki sekundnika, ze wskazówką na subtarczy. Dzięki temu zegarek mimo dużej ilości detali jest bardzo czytelny i intuicyjny.
Przechodząc dalej mamy kopertę. Polerowana, stal 316L i godny rozmiar 44mm (jak dla mnie idealnie, lubię duże zegarki) pushery chodzą pewnie i ciężko je wcisnąć przypadkowo. Koronka płaska, z ząbkowanym brzegiem-bardzo wygodna i nie uwierała mimo dużego rozmiaru zegarka.
Zwieńczeniem jest pasek- skórzany, porządny, z zapięciem motylkowym. Bardzo wygodny, chociaż gdyby był gładki, może jakiś crazy horse bardziej by pasował do stylu jednak nie mam mu nic do zarzucenia.
To chyba na tyle z moich wrażeń. Zegarek ciekawy i wart uwagi. Gratka dla ludzi, którzy lubią coś wyjątkowego i innego niż reszta.
Wielkie podziękowania dla Władysława Mellera za udostępnienie tego cacka. To było bardzo przyjemne doznanie zegarkowe;)
Dzięki za dotarcie do końca mam nadzieję, że nie było tragedii:D
Na dokładkę dorzucam moje zdjęcia tego cacuszka:)
-