Pozostając w klubie
Marka, która myślę zawsze będzie ze mną ze względu nie tylko na sentyment - mój pierwszy BALL był ze mną na pięciu wyprawach z Korony Ziemi - ale też dlatego, że są to niesamowicie wytrzymałe zegarki o własnym specyficznym design`e, które mnie osobiście bardzo odpowiada.
Tego BALLA zamawiałam bezpośrednio w manufkaturze w Szwajcarii w La Chaux-De Fonds, ponieważ nie było możliwości aby ściągnąć go do Polskiego salonu przez Polskiego AD.
Zegarek zamówiłem w listopadzie 2023 roku i dzisiaj go otrzymałem.
Model Roadmaster Marine wybrałem między innymi dlatego że jest to mniejsza koperta w porównaniu do tego co już miałem.
Materiały z którym została wykonana koperta to tytan grade 5, tarcza została wykonana z meteorytu żelaznego Gibeon, wkładka bezela to oczywiście ceramika w kolorze tak zwanej "pepsi". Do tego mamy oczywiście pałeczki trytowe.
Koronki i środkowe ogniwa wykonane są ze stali 904L, a sama bransoleta jest zwężana, zapięcie to dwustronny motylek.
Jest to wersja limitowana 1000 sztuk.
Limitacja nie wynika tylko z materiałów użytych do powstania zegarka.
W porównaniu do standardowych modeli Roadmaster Marine, mój ma podwyższoną wodoszczelność z 200 na 300 metrów.
Sercem BALLA jest kaliber RR1203-C z certyfikacją chronometru COSC z funkcją GMT i komplikacją daty typu "day date".
Do tego oczywiście patenty BALLA jak system antymagnetyczny na poziomie 4800A/m, czy odporność na wstrząsy na poziomie 5000Gs.
Całość specyfikacji jest zamknięta w kopercie o średnicy 40 mm i wysokości 14 mm.