Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Lawnowerman

Wczasy w Chorwacji - plan wyjazdu

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że chodzi po głowie taki plan chciałbym się dowiedzieć na co warto zwrócić uwagę.

Jaką trasą jechać [Zakładamy doclowo Split] ?

Co mieć ze sobą?

Na co uważać?

Winety, kamizelki itp.?

Jak wygląda trasa itd.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie też się coś dowiem :) Planuje wypad na 9 dni kamperem na początku września. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby w Unii nie można karać za brak wyposażenia, które nie obowiązuje w kraju z którego jedziesz, ale dla spokoju kamizelka dla każdego i dwa trójkąty.

Jełsi zahaczysz Słowenię - ominąłbym autostradę - krótka i droga- a jadąc przez przejście przez Mureck i potem przez miasteczko Lenart dojedziesz do granicy z Chorwacją nie płacąc za winietkę. Nie ominie Cie to, jeśli chcesz obejrzeć jaskinie Postojna - a warto. 

Jazda przez Polskę - wszystko wiesz. Czechy do Ołomuńca sporo remontów, od Brna kiepsko do Mikulov-Drasenhofen - jednopasmówka po pewny czasie. W Austrii zapierdzielasz bezproblemowo. Potem Mureck zamiast Spielfeld - ze 65 km przez Słowenię i w Chorwacji drogo i szybko do Splitu (chyba, że trafisz na autostradowe korki)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby w Unii nie można karać za brak wyposażenia, które nie obowiązuje w kraju z którego jedziesz, ale dla spokoju kamizelka dla każdego i dwa trójkąty.

Jełsi zahaczysz Słowenię - ominąłbym autostradę - krótka i droga- a jadąc przez przejście przez Mureck i potem przez miasteczko Lenart dojedziesz do granicy z Chorwacją nie płacąc za winietkę. Nie ominie Cie to, jeśli chcesz obejrzeć jaskinie Postojna - a warto. 

Jazda przez Polskę - wszystko wiesz. Czechy do Ołomuńca sporo remontów, od Brna kiepsko do Mikulov-Drasenhofen - jednopasmówka po pewny czasie. W Austrii zapierdzielasz bezproblemowo. Potem Mureck zamiast Spielfeld - ze 65 km przez Słowenię i w Chorwacji drogo i szybko do Splitu (chyba, że trafisz na autostradowe korki)

Dzieki

 

Winete w Austrii nie musze miec?

Gdzie w ogóle kupuje się winete? Musze jeszcze w PL czy moge na pierwszej stacji jak wjade do donego kraju.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Winieta w Niemczech na stacji 8,70E jest jeszcze płatny tunel 11,80E. Jak będziesz jechał przez Niemcy "9" to koło Monachium korki, roboty drogowe przez 17 km i koło Salzburga duże natężenie ruchu i korki później jechać dalej na Villach - włochy Udine - Venezia - Triest - Rijeka. Byłem tydzień temu na KRK, jak wracałem do domu to jechałem od 7 rano do 22, ale mieszkam 50 km od granicy z Niemcami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak z navi?

Jaka najlepsza?

Można lecieć na roamingu i Google Maps?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIE omijaj autostrady w Słowenii- wiem, że drogo, ale cały odcinek za autostradą do granicy chorwackiej jest w budowie, może być problem z bezproblemowym włączeniem do boku. Właśnie wróciłem zza Szybenika jadąc w obie strony z Pragi na Czeskie Budziejowice, było krócej i szybciej niż przez Brno, ale dla Ciebie to chyba nie jest opcja. Navi Sygic- super jak zwykle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Winietki oczywiście w Czechach i Austrii. Do kupienia trochę drożej w Polsce, taniej na każdej stacji w Cz i A.

 

Ps

Janusz ale Bartek z Gdańska. Jak na Śląsku wjedzie to trochę daleko przez Budejovice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszej stacji po czeskiej stronie na  A1 można kupić winiety Cz i A . Do Ostrawy A1 jest bezpłatna.

W lipcu płaciłem 570 koron za miesięczną Cz i dziesieciodniową A.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można też przez Słowację i Węgry. z Budapesztu do Zagrzebia 300 km autostrada

Jak się nie spieszysz to można  z Zagrzebia do Splitu nie jechać autostradą tylko pojechać na Plitvickie jeziora ,warto je zwiedzić można w ich okolicy przenocować   i dalej tą drogą do Splitu

winiety do kupienia na stacjach

jechałem było ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeską winietę można ominąć wystarczy pojechać na Znojmo przeginasz wtedy autostradę i nie jedziesz na Brno - Słowenię lepiej zrobić autostradą szybko i bez kręcenia.Chorwacja bez winiet za to bramki ale jakoś kosmicznie drogo nie jest do Splitu zamkniesz się w 35 euro.Austriacka 8.80 euro.Właśnie siedzę w Cro dzisiaj 29 było niebo czyściutkie od jutra po 30-33

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeską winietę można ominąć wystarczy pojechać na Znojmo przeginasz wtedy autostradę i nie jedziesz na Brno - Słowenię lepiej zrobić autostradą szybko i bez kręcenia.Chorwacja bez winiet za to bramki ale jakoś kosmicznie drogo nie jest do Splitu zamkniesz się w 35 euro.Austriacka 8.80 euro.Właśnie siedzę w Cro dzisiaj 29 było niebo czyściutkie od jutra po 30-33

Pozdrawiam

Przypomnę, że Bartek jest z Gdańska. Każde trasy bardziej na zachód są kłopotliwe.

A w Słowenii i owszem, szybciej autostradą z 20 minut......;)

Jeśli trzeba "przyoszczędzić" to największy sens ma to właśnie w Słowenii. Bez winiety jedziesz spokojną i njemal pustą drogą. Dopiero pod granicą korek, ale to i autostrad owej trasy dotyczy. Chyba, że coś się zmieniło. Ja już w tę drożyznę nie jeżdżę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

Jaki teraz kurs euro/kuna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie a jak wygląda sytuacja w przypadku kampera? Która trasą najlepiej (szerokość dróg, brak trudnych odcinków). Nie jeździłem nigdy kamperem i to będzie moja pierwsza dłuższa przygoda. Jestem dość dobrym kierowcą z wieloletnim stażem ale i tak mam pewne obawy. Jadę powiedzmy z Krakowa do Zagrzebia, potem na te jeziora na pewno a potem już nad morze i tam muszę trasę zaplanować. Czy jechanie na Budapeszt ma sens? Nie patrzę tutaj na koszty autostrad/winet, raczej na wygodę podróżowania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wymieniałem euro, ale przy płaceniu za alkohol i oliwę u gospodarza wychodziło 1 EUR=7,26- 7,28 Kun.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można też przez Słowację i Węgry. z Budapesztu do Zagrzebia 300 km autostrada

Jak się nie spieszysz to można z Zagrzebia do Splitu nie jechać autostradą tylko pojechać na Plitvickie jeziora ,warto je zwiedzić można w ich okolicy przenocować i dalej tą drogą do Splitu

winiety do kupienia na stacjach

jechałem było ok

Tylko przez slowacje i wegry..w nocy wrocilem z breli jechalem slowenia austria czechy ...dramat ..korki na granicy (1.5h)mimo ze piatek .dwie miejscowosci gdzie jest zwezony ruch (2x1h korka) slowenia jeden wielki remont tkw autostrady .. czechy podobnie ..objazdy ... po prostu zapomnijcie o tej trasie

 

Dla jasnosci ... sa tablice informujace ze remonty sie skoncza juz do konca 2018 roku

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Nie wymieniałem euro, ale przy płaceniu za alkohol i oliwę u gospodarza wychodziło 1 EUR=7,26- 7,28 Kun.

Na miejscu na poczcie hr mozna upolowac lepszy kurs 7.35-7.40 kuny za euro

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka


---------------------------------------------------

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki teraz kurs euro/kuna?

Wielu ludzi wymienia w Polsce zł na euro a potem w Chorwacji zamienia je na kuny a po co tak sobie gmatwać? Wystarczy mieć 50 euro na bramki chorwackie - wszystkie winiety i paliwo płacić kartą a gotówkę (kuny) kupić za złotówki każdy kantor ma je w obiegu.Dzisiaj wymienialem 100 euro bo akurat miałem to kuna wyszła mi po 0.58zł gdybym za złotówki kupił to wyszły by po 0.60zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielu ludzi wymienia w Polsce zł na euro a potem w Chorwacji zamienia je na kuny a po co tak sobie gmatwać? Wystarczy mieć 50 euro na bramki chorwackie - wszystkie winiety i paliwo płacić kartą a gotówkę (kuny) kupić za złotówki każdy kantor ma je w obiegu.Dzisiaj wymienialem 100 euro bo akurat miałem to kuna wyszła mi po 0.58zł gdybym za złotówki kupił to wyszły by po 0.60zł

Wszystko super jesli bank za transakcje karta z przewalutowaniem nie pobera prowizji ...a pobiera coraz czesciej...pko 3.5% od wartosci transakcji juz w pln

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka


---------------------------------------------------

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jak raz zatankujesz za 250zł licząc na nasze plus winiety Austria i Słowenia to razem prowizji ze 20zł tyle samo stracisz na zakupie waluty.są to straty rzędu drobnych złotówek bez przesady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

My jeździmy zawsze na wyspy, tam nie wiem nawet czy widzieli polską złotówkę ;).

A euro to druga waluta u nich, za kwatery zawsze w euro płacimy.

Ale jeśli to będzie miało sens to i wymienimy złotówki.

Muszę sprawdzić też jak kuna w polskich kantorach stoi, i kupić trochę na podróż.

I dzięki za info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za lokum płacisz w euro lub kunach to bez znaczenia dla nich.A na podróż po co Ci kuny ekstra kupować? Na pierwszej bramce dasz 100euro i wyda ci w ich walucie oni w euro nie wydają to samo w knajpach płacić możesz euro ale reszta w kinach.Każdy ma swoje patenty na pobyt grunt to się dobrze bawić i nie liczyć obsesyjnie każdego zyla.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

To też niezły patent, dotąd zawsze kupowałem kuny, żeby zapłacić za bramki, kunami lepiej za promy, przynajmniej powrotne, płacić. O ile w dużych portach promowych można kartą zapłacić, to przy powrocie różnie to bywa. Szczególnie jak prom np o 5.45 odpływa ;). A i knajpki tam rzadko karty przyjmują. Żelazny zapas kun zawsze się przyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)


Ja w tym roku doposażyłem się w ponton aby opłynąć wyspę dookoła - bo wynajem rowerów wodnych to koszt 50 kuna (30zł) za godzinę

Mój to ten zielony Kolibri

post-68206-0-20135500-1471164641_thumb.jpg

post-68206-0-78807700-1471164918_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To też niezły patent, dotąd zawsze kupowałem kuny, żeby zapłacić za bramki, kunami lepiej za promy, przynajmniej powrotne, płacić. O ile w dużych portach promowych można kartą zapłacić, to przy powrocie różnie to bywa. Szczególnie jak prom np o 5.45 odpływa ;). A i knajpki tam rzadko karty przyjmują. Żelazny zapas kun zawsze się przyda.

Ale lepiej w pl kupic czy na miejscu w bankomacie?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.