Paski amatorskie na własny użytek

[Triptical 6886]

Za kilka dni położę łapy na nowej Vratislavii więc należało wykonać do niej pasek. Powstało takie coś


Time matters

[Triptical 6886]

Vratislavia mi nie pasowała na brązowym pasku, zatem powstał niebieski.
Zrobiłem też sobie paseczek do Borealisa, taki żeby nitka była w podobnym kolorze do brązu. Zdjęcia poniżej

Time matters

[Triptical 6886]

Pogoda sprzyja siedzeniu w domu i kombinowaniu. Na dodatek wpadły mi w łapy bardzo fajne skóry, zatem wymiany pasków w moich zegarkach ciąg dalszy.
Otóż zdobyłem duży płat bardzo fajnie wyprawionej kozy (która stanowi górna warstwę) oraz kawał mięciutkiego szalonego konia (warstwa dolna). Szycie z białych nici 0.55mm, pojedynczy luźny keeper, klamra skręcana (innych nie używam).
Pasek jest miękki i fajnie układa się na nadgarstku.
W poście wyżej, na zegarku Borealis jest pasek wykonany identycznie, lecz koza na górze jest barwiona ręcznie na kolor czarny.


Time matters

[Triptical 6886]

No i już standardowo. Przyszła zima i się przyjemniej robi w paski. 
Takie dwa sobie wykroiłem.