Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

TZ_TeZet

Dzień dobry się z Państwem bardzo serdecznie

Rekomendowane odpowiedzi

Zamykając temat z powitalni chciałbym raz jeszcze podziękować za miłe przyjęcie i za rady. Dzięki serdeczne :)

Obiecałem garść info po pierwszym miesiącu a w zasadzie już po półtora. Zacznę od dokładności w zależności od stopnia napięcia sprężyny rezerwy chodu, co zaobserwowałem. Dokładność mierzę od momentu ustawienia pod koniec grudnia wg. tego: https://time.is/pl/ zawsze rano i po południu.

Przez pierwsze 24 dni moja De Ville’encja spóźniła się dokładnie 20 sekund, spóźniając się dziennie około -0,9 sek. (na oko). Przez owe 24 dni zegarek przebywał 7 godzin w rotomacie. Potem były wakacje zimowe i na tydzień ponad zegarek nie dostawał dodatkowego kopa w postaci nocnego ładowania rotomatu. Bez dopału rotomatowego najpierw zatrzymał się w opóźnianiu na tzw. zero różnic dobowych na jakieś 2-3 dni, po czym się Omedze odwróciło, bo zegarek zaczął przyspieszać do +2 sek/dobę nadrabiając opóźnienie a na dzień dzisiejszy zatrzymując się już na -5 sek. spóźnienia począwszy od pierwszego ustawienia z 29 grudnia. W trakcie wakacji tylko raz go zabrałem na narty, natomiast droga w obie strony i pozostałe dni narciarstwa przeleżał sobie bezpańsko w apartamentowym sejfie pracując jak się domyślam raczej w średnich, czy dolnych granicach rezerwy chodu. Zakładałam go bowiem tylko na chwile wieczorem i rano. Oczywiście na wyjazd rotomatu nie zabierałem. No ale ponieważ mu się odwróciło pomyślałem sobie, że po powrocie do chałupy w zeszły weekend zapakuje go do rotomatu na noc, podciągnę rezerwę chodu do maxa i zobaczę, czy odczuję jakieś różnice? Co się okazało, mianowicie po sobocie spóźnił się już tylko +1 sek/doba, po niedzieli +0,5 sek a po poniedziałku zatrzymał się w przyspieszaniu, natomiast dzisiaj po wtorku cofnął się o -0,5 sek.  Czy można stąd wyciągnąć jakieś wnioski odnośnie górnej granicy rezerwy chodu a dokładności dobowej na plus przy średniej i dolnej rezerwie chodu i na minus przy max naciągnięciu? Tego nie wiem i doktoryzować się nie będę, ale jako fakt zaobserwowany podaję. Może komuś się zechce sprawdzić zbieżność spiskowej teorii.

Odnośnie rotomatu za i przeciw. Ja przyjmuję to, co koledzy tu wspominali o bezsensie i niepotrzebnym zużywaniu mechanizmu w rotomacie. Kierownik Jubitomu – dystrybutora Omegi był przeciwnego zdania. Opowiedział mi co i jak i dlaczego, czego nie będę cytował bo nie ma sensu. Jeśli kto dzionek zaczyna z łapkami na kierownicy jadąc do biura a potem łapki na biurku trzyma, to rotomat jest wskazany. Uwaga ! Nie rzucać się na mnie proszę ! Ja tylko cytowałem na pewno mądrzejszego ode mnie w tych sprawach. Zresztą jak kto w swoje wierzy, nic go nie przekona. Powiedział tylko, że jak czuję, że temu modelowi lepiej z dokładnością po rotomacie to proszę bardzo, nawet codziennie byleby po 9 latach pojawić się u niego w ASO na przeglądzie. I tyle. A musiałem podjechać do nich do Jubitom’owej Omegi w celu odebrania dwóch dodatkowych ogniw do bransolety (2 sztuki gratis Omega daje). Ponieważ wiedziałem, że to i tak będzie na styk, dlatego też wcześniej zamówiłem jeszcze dodatkowe dwie sztuki u Dolińskiego. One przyszły pierwsze. Po ich założeniu było tak jak sądziłem, czyli na styk na nadgarstku, ot tak z lekkim, ale za małym jak dla mnie luzem. Jak zadzwonili z Jubitomu, że dosłali już ogniwa z Omegi, pojechałem i okazało się, że dołożenie trzeciego dodatkowego ogniwa spowodowało za dużo luzu, więc zostały w sumie 3 sztuki dodatkowe, ale odjęta została tzw. „połówka”, która zresztą do regulacji jak widać też służyć może. Po tej regulacji zapięcie idealnie wypada na środku spodniej części nadgarstkowej ręki.

Najgorzej, że jak gość z Jubitomu poprawiał bransoletę, to pochodziłem sobie trochę u nich i … niestety zobaczyłem Ulysse Nardina wersję Marine z niebieskim cyferblatem i rzymskimi cyframi. W mordę …. te zegarki to jakaś choroba jest ;) 

Na razie jestem zadowolony i sobie Omegę chwalę i codziennie noszę :D

Pozdrawiam,

TZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.