Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Karol Kłósek

Wostok 2416b

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie odnośnie Wostoka automat 2416b - chodzi mi o pierwszą wersję tego mechanizmu, czyli produkowaną jeszcze w ZSRR na 21 kamieni.

Czy wahnik nakręca zegarek w jedną stronę czy w dwie :?:


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość lapajlukasz

Raz takiego widziałem, ale dość przelotnie że tak powiem. Wahnik nakręca w dwie strony. Różnica między 21 a 31 kamieniową wersją tkwi w zapadkach (tzw kołach) automatu. Nowsza wersja ma zapadki wyposażone w elementy z rubinu syntetycznego (a więc kamienie) w ilości 5 szt / zapadka => 2 zapadki dają 10 kamieni. Starsza ma w miejscu kamieni elementy blaszane. I to cała różnica - tyle dostrzegłem podczas pobieżnej inspekcji. Zasada działania - a więc automat z podwójną zapadką jest w obu identyczna i wahnik naciąga ruszając się w 2 strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
post-280-0-78341000-1330784135.jpg

CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny egzemplarz :shock: :lol: Koniecznie trzeba go uruchomić, szkoda, że nie moge pomóc.


Radek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
post-26957-0-40573300-1331582213.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te koła są kopią kół wprowadzinych przez Girard Perregaux i - moim zdaniem - szczęśliwszą nazwą dla rubinowych elementów są rolki (z ang. roller) niż zapadki, bo kształtem nijak to zapadki nie przypomina, choć nazwa faktycznie pokutuje. Koła zostały przez Wostoka zmodyfikowane z uwagi (podobno) na poważne problemy z kołami wyposażonymi w rolki metalowe, aczkolwiek Rakieta (i niektóre modele GP) też takie miały i działały dobrze. Jak sprawdzić rodzaj kół? Proste - starczy przy dobrym świetle obejrzeć koła w powiększeniu - jeśli w dziurkach wokół stalowej pokrywy będzie widać rubinowe kółeczka, to koła są nowsze. Pytanie, czy na pewno wersja z kamieniami nie może mieć napisu 21 kamieni na tarczy, bo przecież jeśli mieli już tarcze, to pewnie ich nie wyrzucili, a dodatkowe kamienie mogli uwzględnić później. Sława na przykład tych 10 rubinów w kołach automatu (a też je ma) nie uwzględnia wcale.

 

Do Karola: ponieważ za każdym razem, gdy wahnik w jedną stronę nakręca i jest natychmiast odkręcany zegarmistrz bredził coś o "wytartych zapadkach", musiałem nauczyć się to naprawiać i okazuje się, że wyczyszczenie i przesmarowanie koła olejem syntetycznym (choć niestety nie podam parametrów, bo to olej z zestawu dla elektroniki, czysty syntetyk o lepkości nieco większej niż zwykły olej maszynowy czy wazelinowy) z reguły przywraca pełną sprawność, bo żeby te koła działąły rolki muszą się swobodnie toczyć. Oczywiste jest, ze koła z rubinowymi rolkami są bardzo trwałe, bo rubin się praktycznie nie wyciera, więc kluczowy element nie zmienia swojegom kształtu i stąd brednie, że w moim półrocznym wostoku coś jest wytarte i dlatego koło nie trzyma (bez podjęcia próby zrobienia czegokolwiek) tak mnie denerwują. W twoim przypadku jest gorzej, z aż trzech powodów. Po pierwsze masz metalowe rolki, które już mogły się wytrzeć, po drugie z tym typem kół były problemy i po trzecie, wokół stalowej pokrywy nie widać otworów, przez które można nasmarować koło ( w nowszym typie po prostu aplikuje się troszkę oleju bezpośrednio na jedną z rubinowych rolek). Jednakże stan NOS w tym przypadku znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo zużycia rolek, bo przeciez nie mogą sie wytrzeć od leżenia, wiec pewnie zaschnięty jest smar fabryczny i dlatego koło nie trzyma (paradoksalnie tak jest, ze to koło jak jest źle nasmarowane to właśnie z reguły nie trzyma, co wynika z konstrukcji, choć na chłopski rozum powinno właśnie trzymać bardziej). Jeśli masz zdolności i narzędzia spróbuj wyjać koło, wyczyścić i nasmarować, o ile znajdziesz jakiś dostęp do rolek (może jest od spodu lub też wokół pokrywy są jednak jakieś małe otwory). Jeśli po nasmarowaniu dalej lipa, to koło do wymiany, choć u mnie i VE i Rakieta, w których koła nie trzymały, a zegarmistrze odmawiali nasmarowania kół, bo są wytarte, a poza tym ich się nie oliwi (bo mają dożywotnio chodzić na specjalnych smarach fabrycznych - co to, Rolex?!!!), po moim smarowaniu chodzą jak nowe, bez choćby śladu tego problemu.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale stary temat odkopaliście - z grudnia 2007.

 

Mój wostok już dawno jest naprawiony i sprawny bez żadnej wymiany części. Mechanizm automatu został wyczyszczony i naoliwiony - działa jak złoto :)


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ups, ale wtopa :) Faktycznie, spojrzałem tylko na ostatnią datę :) . To, że działa potwierdza tylko moją teorię, że to koła, jak są źle nasmarowane, to właśnie trzymają słabiej, a nie mocniej i trzeba z zegarmistrzami walczyć, żeby zaczeli je w końcu oliwić. Jak widzę tu akurat się dało :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trup, nie trup. Dobrze sie czegos dowiedziec :) Jak tylko dojdzie do mnie moj kochany Vostok od razu biore go na czyszczenie i oliwienie. Ktos moze polecic jakiegos dobrego zegarmistrza z Krakowa, ktory by mi to bez wiekszych awantur i niecheci zrobil ?:)

/pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba z zegarmistrzami walczyć, żeby zaczeli je w końcu oliwić. Jak widzę tu akurat się dało :)

 

Ja akurat nie musiałem walczyć, mój zegarmistrz już wie, że jak ja chcę coś zrobić przy zegarku to odporu nie ma :) W każdym razie naprawiałem już u niego 3 wostoki automat i przy żadnym nic w ogóle nie mówił, że kół automatu się nie smaruje, naoliwił wszystko jak trzeba i zegarki chodzą lepiej jak po wyjściu z fabryki !


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2427???? :) Jeszcze raz 2427???? Coś podobnego, miło się czegoś dowiedzieć, dzięki :). Rolki stalowe są względnie trwałe, natomiast rubinowe praktycznie niezniszczalne. Wg ranffta są to najtrwalsze możliwe koła automatu. To właśnie w pierwszej kolejnosci skłoniło mnie do podważenia teorii zegarmistrzów o awaryjności i przedwczesnym zużyciu tych kół. Rozebrałem (brutalnie) jedno zniszczone koło Sławy - tam naprawdę nie ma się co zepsuć, chyba, że się zebatka wygnie czy połamie. Bo oprócz tego, co widać jest tylko stalowa oś w środku. Byłem zaskoczony, bo wiele minut upłynęło mi na dumaniu, co też kryje się pod stalową pokrywą, jakież to skomplikowane rozwiązanie tam ujrzę, a tu nic :) Tylko 5 rolek wokół stalowej osi + specjalnie ukształtowane mosieżne koło zębate dookoła. Proste i super trwałe, choć dość drogie w produkcji. A czemu oba są 2416B? Widocznie to nie koła decydują, choć tak gdzieś wyczytałem wcześniej. Musi być zatem jakiś 2416 bez B, choć przyznaję, że nigdy nie widziałem...

 

Przy okazji - widzieliście nowe Amfibie Ministry? Miałem już nigdy nowego Vostoka nie kupić, ale nie wytrzymałem i kupiłem zieloną (chodziło to za mną przez tydzień, a skoro już radzę sobie z automatem...) - jak dojdzie to wrzucę fotki :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2427 to wersja z podwójną datą smile.gif Nazwa zgodna z przyjetą wówczas klasyfikacją xx27 czyli automat z podwójną datą smile.gif Jedej z pokazanych ma werk oznaczony A więc szukaj różnic na jego fotkach smile.gif

Co do zapadek na kołach to koncepcyjnie nie jest to żaden cudny wynalazek zacnych zegarmistrzów - rozwal kiedyś "torpedo" ze starego roweru bez przezutek a zobaczysz mechanizm bardzo podobny koncepcyjnie tongue.gif

 

Co do amfibii ministry to mam nadzieję, ze stało się to na co czekałem od dawna - wostok zamiast produkować coraz bardziej obrzydliwe paście wraca do amfibijnych korzeni - tu pierwowzór tej koperty z lat "80 : http://www.netgrafik.ch/divers6.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym jednak zobaczyć wersję A na żywo i może kiedyś sie uda :) . Co do tego, ze nie jest to wynalazek inżynierów GP, to wiem. Jednak to oni pierwsi zastosowali takie koła w wersji mikro do automatu i okazało się to "strzałem w dychę". Nazywa się to po angielskiemu "roller freewheel", a jak po polsku to niestety wciąż nie wiem, więc jeśli ktoś może mnie oświecić, to bardzo proszę :) . A ze myślałem, że w środku jest bardziej skomplikowane - cóż, roweru też nigdy nie zepsułem, więc nie miałem wcześniej okazji pooglądać :)

Że 2427 to podwójna data, to wiem. Tyle, że nigdy nie widziałem Vostoka 27, stąd zdziwienie. Ponadto Vostok dzisiaj zostawia 2416B na mostku niezależnie od tego, czy to 2416B czy 2432 czy jeszcze inny. A tu jest prawidłowo sygnowany mostek. Przekopałem kilkanaście stron na Ebay'u i nie ma żadnego takiego z podwójną datą - musi być dość rzadkie...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz ich nie robią, to zegarki z lat '80, były tez manualne z podwójną data , ale są równie trudne do dostania - obu wersj nie naklepali zbyt duzo. A dzisiejsze cechowanie wostoka... no cięcie kosztów (niestety).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wrazenie, że cały dzisiejszy Vostok to jedno wielkie cięcie kosztów, nie zawsze tam gdzie trzeba. Bo z jednej strony w Komandirskim K-34 mamy niedosmarowany, psujacy się mechanizm, a z drugiej metalowy pierścień centrujący mechanizm w kopercie (a w VE jest plastik). Pierścień super, ale jeśli już gdzieś muszą ciąć, to niech mechanizm zrobią dobrze, a na pierścieniu oszczędzą - jakieś priorytety powinny być. Choć może z drugiej strony właściciel sobie już ma naoliwić zaraz po gwarancji we własnym zakresie. Tak czy inaczej póki co Vostok to typowy postkomunistyczny kolos, zatrudniający ogromną armię ludzi i idący na ilość, a nie jakość produktów. Pomyśleć, ze kiedyś powstawał tam 2809, a teraz spora czesć tego, co schodzi z taśmy nadaje się od razu do remontu. Swoją drogą, zastanawiałem się kiedyś, czy wciąż mają maszyny do produkcji 2809? Przecież jakby toto wykończyć szlifem i zamknąć pod przeszklonym deklem, wciaz po 55 latach byłby to jeden z najciekawszych mechanizmów świata :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam i widzę, że chyba tego nie wiecie - Wostok zbankrutował na początku roku. Być może jeszcze coś tam produkują (wyszły przecież nowe modele Amfibii) ale oficjalnie Czistopolskij Czasowoj Zawod Wostok upadł ;)


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ale fabryka i maszyny są, a według nieoficjalnych informacji nawet jeszcze coś produkują. Bankructwo Vostoka było w zasadzie nieuniknoine, bo taka firma bez gruntownej restrukturyzacji nie może sie utrzymać na rynku, a spadająca ostatnio dość wyraźnie jakość produktów (dokładność montażu, jakość i ilosć oleju) wyraźnie wskazywała na kłopoty finansowe. Znam taki przypadek z naszego kraju, gdzie najpierw dramatycznie postpała się jakość produktów, a potem firma padła. Rzecz w tym, że nie wierzę, żeby taka fabryka na dobre przestała istnieć - w końcu potencjał fabryki i atrakcyjność produkowanych zegarków jest większy niż Ś.P.Mołnii i ktoś w to pewnie zainwestuje, co powinno być tylko z korzyścią dla przyszłych nabywców. Może się mylę, ale wydaje mi sie, ze jeszcze o Vostoku usłyszymy ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pewne nowe informacje, wyczytane ostatnio w necie (duzo siedzę, bo mam ostatnie długie wakacje w życiu :D), wiec oczywiście nieoficjalne. Niestety dla rusofili, raczej złe...

1. Vostok działa pomimo ogoszenia upadłości i póki co się to nie zmieni i to jest pierwsza dobra wiadomość.

2. MakTime wciąż pracuje nad swoim chronografem automatem i to jest druga dobra wiadomość.

3. W ramach powyższego projektu MakTime kupił maszyny Sławy bez zamiaru produkcji Sław - czyli sława 24xx przechodzą do historii.

4. Właściciel MakTime przyznał takze w wywiadzie, że w czasie przeszłym można mówic o wszystkich Poljotach 26xx łącznie z "signalem", a także o Mołnii 36xx. Jednynym przez nich produkowanym obecnie mechanizmem jest chronograf (oraz baza bez stopera 3105).

5. Franck Muller podobno ostatecznie doszedł do porozumienia z Łukaszenką i kupił Łucza, co jak do tej pory wydaje się jednak owocować jedynie w większości dość obleśnymi nowymi automatami z chinolkami w środku B) Przynajmniej to ostatnio pojawiło się na stronie fabryki...

 

6. I na koniec dobra wiadomość od pracownika Rakiety (która ostatnio wznowiła produkcję), że jeśli tylko będzie kasa, to postarają sie wskrzesić legendarny automat z budzikiem - bo cała dokumentacja wciąż jest w fabryce, choć życie pokazuje, ze takie ambitne plany z reguły nie dochodza do skutku.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komentując ostatnią 6 wieść - byłoby miło a nawet bardzo miło, ale patrząc na "wznowioną" rakietę to są strasznie oszczedni - nowe zegarki które się pojawiły to te same koperty, te same werki + nowe malowanie tarcz. Jeśli więć 3031 zmartwychwstanie to będzie to robiona za kredyt (całe uruchomienie produkcji), stąd wniosek, że cena rakietowej "legendy" zapewne bedzie koszmarna... sad.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba będzie już zacząć oszczędzać na Rakietę 3031. To, że będzie droga jest raczej pewne, ale jeśli nie będzie to cena z kosmosu, to pewnie się skuszę na nią, oczywiście jeśli w ogóle dojdzie do wznowienia produkcji.

 

Co do poljota 2612, to ja gdzieś czytałem, że Maktime kupił linię produkcyjną tylko do 3133 i przy okazji dostał dokumentację do chrono automatu. Linia produkcyjna na sygnała 2612 podobno została w posiadaniu 1MFZ


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z 2612 podobno problem jest taki, że linię około 5 lat temu nabył "Czystopol" - pewnie Vostok, bo któżby inny :) i tak zakończyła się jego produkcja. Pytanie tylko ile jest w tym prawdy, ale skoro mówi to właściciel jednej z poważniejszych ruskich firm, to coś w tym musi być...

 

Kłopot także w tym, ze wszystkie poradzieckie mechanizmy są przestarzałe, a nowych szybko nie będzie, bo komunistyczne molochy poupadały. Zresztą, nie mogło być inaczej. Tak duże fabryki muszą "tłuc" ogromne ilosci zegarków, żeby pokryć koszty, a takiej ilości mechanicznych rusków nikt już raczej nie kupi.Podobnie było z fantastycznym przecież czeskim Primem, niestety...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze większy bałagan jest w tym, że powstały firmy w firmie, niby wszystko dzieje się pod dachem jednej fabryki, a właścicieli jest co niemiara.


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, Ruscy dopiero uczą się kapitalizmu. Miło jednak, że w wielu przypadkach ktoś coś jednak na maszynach upadłych firm stara się robić. Ale Sławy to mi żal, bo ostatnio wypuściła sporo nowych, ładnych modeli. Jak się okazuje - na mechanizmach z zapasów :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się chyba za chwilę rozpłaczę - serio. Przyszła moja nowa Amfibia Ministry - nóweczka, produkcja maj 2010. Rozpakowałem - chodziła ładnie, automat nakręcał jak trzeba, na ucho chód idealny. Ustawiłem datę - chodziła ładnie. Naświetliłem i poszedłem zobaczyć jak świeci. Swieci pięknie, jak na swoją cenę, ale... kółeczko stoi w miejscu! Zapaliłem światło i zegarek stoi, a co gorsza ani myśli ruszyć, choćby na kilka sekund! Poruszałem wskazówkami do przodu i do tyłu - sekundnik raz skacze, raz nie. Wygląda na to, że coś wlazło w tryby i blokuje, wiec pewnie naprawa będzie łatwa. W zasadzie powinienem go odesłać, ale niestety bardzo mi sie podoba B). Myślę sobie, że może to i lepiej, bo będzie miał wstępne smarowanie (bo jak już go rozbierać to chyba od razu z czyszczeniem i smarowaniem), ale CZY JA PRZYCIĄGAM BUBLE :) ???

 

EDIT

Byłem u zegarmistrza. Twierdzi, ze olej - o dziwo - jest, a zegarek stanął, bo zablokował się na kotwicy. Najciekawsze, że nie ma wogóle pomysłu jak - zdjął balans, załozył ponownie i idzie ładnie, ale co się stało - nie wie. Mówi, że na pierwszym miejscu podejrzewałby, że rozłozyłem i nie umiałem złożyć (!), ale jesli to nie ja, to gdyby wystąpiło ponownie - rozłozy całkiem i pomyśli co wymienić...

Mam taką teorię, ze zabezpieczenie na końcu kotwicy jest nie do końca dobre i kotwica po prostu przeskoczyła przy ostatniej korekcie godziny przed naswietleniem zegarka pod lampą, gdy cofnąłem wskazówki. Innego wyjaśnienia za bardzo nie widzę.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.