Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

A. ...wski

Kienzle

Rekomendowane odpowiedzi

Przyznam, że z pewnym takim żachnięciem obserwuję skupianie się członków Klubu na zegarkach z wyższych półek. Rozumiem co prawda, że trzeba obcować z doskonałością :) .

Ale przecież w przypadku większości naszych młodych kolegów rozważania o IWC lub A. Langem (razem z synami :) ) przypominają klasyczny dowcip Horacego Safrina (czy ktoś Go jeszcze pamieta?) o 3 Żydach chwalących się swoimi znajomościami.

Sądzę, że jedną z niedocenianych dotychczas misji Klubu powinno być propagowanie pewnego minimum zegarkowego. Żeby zatem początkujący zegarkowicz nie myślał o sprzedaży samochodu lub posagu świeżo poślubionej żony dla nabycia zegarka mechanicznego, tylko wiedział, że może sobie coś takiego kupić bez puszczania rodziny z torbami :wink: .

Można przecież mieć solidny, a przy tym oryginalny (w każdym tego słowa znaczeniu) zegarek automatyczny za nieduże pieniądze.

Jest sobie taka np. włoska firma Kienzle. Produkuje (bodajże na ETA'ch - jak wszyscy) całkiem ciekawe zegarki. Za mniej niż 1.000 złotych można zamówić np. taki:

 

post-459-0-50400000-1330476463.jpg

 

albo taki (średnica bodaj 47 mm!):

 

post-459-0-48557600-1330476464.jpg

 

A za niewiele więcej nawet taki:

 

post-459-0-43011900-1330476465.jpg

 

Czy nie warto zatem pomyszkować także po tej dolnej półce?


Andrzej W.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tessio

A dlaczego niby te marki mają być nieosiągalne dla cytuje :

 

"większości naszych młodych kolegów"

 

A. Lange raczej dla większości starszych jest też nieosiągalne, a najtańsze IWC można kupić już od kilku tysięcy, więc nie ma tu jakiejś wielkiej tragedii, jak się ktoś uprze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno się ne zgodzić, że forum odbija w stronę zegarków, których cena jest dla mnie abstrakcyjna. Co ciekawe na polskim rynku łatwiej kupić któryś z najdroższych zegarków, niż te tańsze. Myślę, że jest to brak perspektywicznego myślenia u handlowców. Brak oferty tanich mechaników to, w przyszłości, mniejszy popyt na droższe zegarki. Dzieci dostaną kwarca, zniszczą. Dostaną następnego i w przyszłości nie będą szanować i doceniać zegarków.

W krajach zdecydowanie bogatszych (Niemcy, Austria) o wiele łatwiej kupić przyzwoity mechaniczny zegarek za rozsądne pieniądze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość likus

Zgadza się KMZiZ robi się snobistyczny i zalatuje warszawką !

Jak czasmi czytam ja to ktoś ma w kolecji już dwa IWC albo inne tam takie przereklamowane czasomierze to aż mi się mój Wostok na nadarstu obraca. Bo i niby co to mam być kącik ludzi niedowarościowanych którzy próbują pokazać inny że niby sa cool jak ich stać na takie coś czy KLUB MIŁOŚNIKÓW ZEGARKÓW ?

Całkowicie popieram ideę propagowania tanich i dobrych zegarków mechanicznych ?

A swoją drogą to KIENZLE to chyba kiedyś niemieckie było a teraz w Chinach jest montowane (przynajmniej tak piszą na stronie Kienzlego) a włosi tylko dysrybucją się zajmują.

Precz z IWC, Omegą, Rado, A. Langem i innymi zegarkami o wydumanym rodowodzie i z kosmicznymi cenami !!

Parówkowym skrytożerom mówimy kategoryczne i stanowcze - nie !!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Precz z IWC, Omegą, Rado, A. Langem i innymi zegarkami o wydumanym rodowodzie i z kosmicznymi cenami !!

Mam i Rado i GP i parę jeszcze innych "dobrych" zegarków, za co nie mam zamiaru przepraszać.

Tylko moją tajemnicą jest jak długo muszę oszczędzać aby sobie kupić nowy czasomierz, jak dużo muszę sobię odmówić aby marzenie stało się faktem...

Wydaje mi się, że posty A. ...wski'ego, tessia czy Grześka miały na celu pokazanie czego innego, natomiast Twój post likus'ie jest jednym z najgorszych w historii tego forum- tyle w tym temacie :?

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość feleksc
Precz z IWC, Omegą, Rado, A. Langem i innymi zegarkami o wydumanym rodowodzie i z kosmicznymi cenami !!

Parówkowym skrytożerom mówimy kategoryczne i stanowcze - nie !!!!!!

 

:D:):)

:twisted: :twisted: :twisted:

8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość likus

Tylko moją tajemnicą jest jak długo muszę oszczędzać aby sobie kupić nowy czasomierz, jak dużo muszę sobię odmówić aby marzenie stało się faktem...

Wydaje mi się, że posty A. ...wski'ego, tessia czy Grześka miały na celu pokazanie czego innego, natomiast Twój post likus'ie jest jednym z najgorszych w historii tego forum- tyle w tym temacie :?

 

Marcin

 

Wybacz, pewnie należych do grona tych którzy zbierają, oszczędzają i odejmują sobie jedzenie od ust żeby kupić te cacka ale ja miałem na mysli tych którzy przy okazji postów o IWC zaraz piszą że oni to mają już takich pięć a w zasadzie to już stoją pod drzwiami sklepu żebu kupić szósty. Poczytaj sobie posty a sam zauważysz bezkrtyczne podejście pseudo właścilieli takich zegarków do siebie samych.

Moim zadaniem z zegarkami jest jak ze szlachectwem - im lepszy masz zegarek tym bardziej powinieneś zauważać te gorsze, i nie trzeba wszem i wobec oświadczać że coś się ma, nie jest to ani miłe dla tych mniej zamożnych ani kulturalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tessio

Tak, jak już Marcin zauważył, chyba źle mnie zrozumiałeś...

 

Jeżeli chodziło Ci też o moją osobę, to pokaż gdzie wyśmiewałem się z tańszych zegarków, zresztą o czym ja piszę, nie jestem akurat posiadaczem żadnego mega drogiego zegarka, mało tego sam mam Vostoka...

 

Precz z IWC, Omegą, Rado, A. Langem i innymi zegarkami o wydumanym rodowodzie i z kosmicznymi cenami !!

 

A to jak na forum zegarkowe, faktycznie bylo beznadziejne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaleciało zdziebko rewolucyjnymi klimatami... :D

 

Ja tylko apeluję do wszystkich właściceli zegarków - niezależnie od tego za ile zostały zakupione... Chwalcie się nimi, wklejajcie fotki, kupujcie, pokazujcie, opisujcie... To właśnie tego tu jest za mało.

 

i nie trzeba wszem i wobec oświadczać że coś się ma

 

owszem, trzeba, powinno się, jak najbardziej, nie tylko oświadczać, ale i pokazywać, opisywać....

 

po to jest to forum, czyż nie???

 

a rewolucyjne klimaty zostawmy spadkobiercom systemu, który na szczęście odchodzi w zapomnienie :)


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neuro ma całkowitą rację w swoim koncyliacyjnym poście.

 

Trzeba pokazywać i doceniać wszyskie zegarki, jeśli tylko spełniają pewne minimum przyzwoitości "branżowej".

Chodzi właśnie o to, żeby świeżo "zarażony" adept naszego hobby nie musiał (w swoim subiektywnym przekonaniu) wybierać pomiędzy "prawdziwymi", a przy tym WIELKIMI I NIEDOSTĘPNYMI zegarkami, na które może nigdy w życiu nie zarobi, a kupionym w kiosku elektronicznym "gazomierzem".

To dlatego wspomniałem, że warto zwracać uwagę także na marki zupełnie przyzwoite, ale jednocześnie dostepne również dla ludzi, dla których wydanie kilku tysięcy złotych na zegarek jest rzeczą zupełnie abstrakcyjną.

 

Tessio - mówisz, że przy cenie "od kilku tysięcy złotych" za IWC nie ma tragedii? Znam młodego zegarmistrza (!), który zwierzył mi się kiedyś, że od początku roku "czai się" na wymarzony zegarek, ale nie stać go, bo cena wynosi ok. 1.500 złotych!

Jak widzisz - musimy jednak unikać "lewitowania"...

 

Likus - o musztardzie było wspomnieć! :-):-):-)


Andrzej W.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tessio
Tessio - mówisz, że przy cenie "od kilku tysięcy złotych" za IWC nie ma tragedii? Znam młodego zegarmistrza (!), który zwierzył mi się kiedyś, że od początku roku "czai się" na wymarzony zegarek, ale nie stać go, bo cena wynosi ok. 1.500 złotych!

Jak widzisz - musimy jednak unikać "lewitowania"...

 

Może mnie faktycznie trochę poniosło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odczytałem wypowiedź tessia o "kilkutysięcznym" IWC w ten sposób, że przy cenach AL&S (ceny powiedzmy od 30-40tys zł) to faktycznie cena np. Portofino jest ceną "do przełknięcia"- trudno się nie zgodzić.

Jest też drugie dno tej wypowiedzi, IWC jest marką z najwyższej półki, a owe "kilka tysięcy" gwarantuje posiadanie przedmiotu najwyższej klasy w tej branży.

Ja odczułem tam pozytywny ton tej wypowiedzi :D

 

 

Marcin

 

ps. likus- głodować, nie głoduję...


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tessio

To się Marcin, jak zwykle rozumiemy 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A. ...wski napisał:

Jak widzisz - musimy jednak unikać "lewitowania"...

Ja ostatnio sobie trochę polewitowałem z zegarkami od pana Philippe Dufour'a, ale już spowrotem jestem na ziemi... niestety :wink:

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tessio napisał:

To się Marcin, jak zwykle rozumiemy 8)

Cieszy mnie to niezmiernie :D

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ło matko :!:, co to za wątek :?:.

 

likus,

nie mierz wszystkich jedną miarą. Wyobraź sobie, że mnie na przykład brakowało trochę gotówki więc na zakup zegarka musiałem wziąć kredyt. Większość z nas to ludzie, którzy kochają zegarki, bo zegarki są naszą pasją. Inaczej nie byłoby nas tutaj, a wątpię czy typowemu snobowi chciałoby się poświęcać czas na Forum i pisać grubo ponad 1000 postów. A co do IWC, to miło by mi było gdybyś znalazł sobie jakiś inny obiekt odniesienia. Wystarczająco się już dostało na tym Forum marce z Schaffhausen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość feleksc
Wyobraź sobie, że mnie na przykład brakowało trochę gotówki więc na zakup zegarka musiałem wziąć kredyt

 

:shock: :shock: :shock:

 

sory :!: tylko mnie zatkało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Spoko, nie ja pierwszy i nie ostatni. Pomyśl, taki Portuguese może kosztować w okolicach 26.000 zł. Wcale nie tak łatwo jest zebrać taką sumę pieniędzy, a przecież oprócz zegarków jest sporo innych wydatków. Lepiej więc wspomóc się kredytem bankowym niż obejść się smakiem. Kredyt w końcu się spłaci, a zegarek pozostanie. :D

 

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość feleksc

jasne :idea: pozdrowienia Mariusz prawdziwy pasjonacie

:!: :D :!:

8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość likus

Trzeba byc naprawdę wielkim fanem danej marki żeby wydac na nią 20-30 tys zł, ale żeby wziąć kredyt to już trzeba być chyba maksi fanem albo........ (i tu nie napisze bo znowu się ktoś obrazi).

Z tym chwaleniem się to też przesadzacie, więcej skromności Panowie i Panie !!! Ewentualnie napiszcie kiedy i gdzie nosicie takie zegarki zakupione za ciężką krwawice na kredyt to się napewno jakiś menel na nich pozna, niezapomnijcie wywiesic tylko metki bo jakiś lump może sie nie poznać i wezmie turbiliona za elektroniczny gadget wart tyle co dobry jabłczak.

Zegarki to urządzenia służące do odmierzania czasu i najlepsze są te które robią to najdokładniej, bez względu na ich wartość wykreowaną przez marketing danego producenta. Jestem stanowczym zwolennikiem zegarków mechanicznych, dokładnych i stosunkow niedrogich jak już tu wymieniony Kienzle (seria Mechanik jest miła oku) czy mój ulubiony Seiko Divers.

Pewnie fajnie jest mieć mercedesa wśród zegarków ale jak czytam to nie wszystkich z was stać na przysłowiowe paliwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tessio

Mimo szczerych chęci, to ja nie mogę zrozumieć o czym kolega do mnie rozmawia :roll: Po co ludzie biorą kredyty na drogie samochody, jak przecież można jeździć daewoo, albo kupują telewizory na raty za kilka tysięcy, jak można oglądać w szkiełku marki X z Biedronki...

 

Nie kupujmy nic drogiego :!: Zabierzmy pieniądze ze sobą do grobu :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Likus, mi chodziło o chwalenie się tu, na forum...

 

... poza tym to właściwie brak słów. Wyluzuj zdziebko, napij się, zapal, puknij coś... zrób cokolwiek.


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość likus
Nie kupujmy nic drogiego :!: Zabierzmy pieniądze ze sobą do grobu :!:

Jak się je ma to się zabiera a jak nie to trzeba na kredy :wink:

 

Nie napisałem że by nie kupować, ale kupować z głową bo nie raz już widziałem gościa w Subaru (bo taką marką się iteresuje) który płacze że mu dużo pali a części to kosmos. Zawsze kwituje to takim stwierdzeniem, że wszystko jest dla ludzi ale mierz siły na zamiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość likus
Likus, mi chodziło o chwalenie się tu, na forum...

 

... poza tym to właściwie brak słów. Wyluzuj zdziebko, napij się, zapal, puknij coś... zrób cokolwiek.

 

i chyba tak zrobie bo na tym polu to sie nie dogadamy.

 

Poczytam sobie posty o elektronikach tam prznajmniej nie występują zegarki za 20 tys., przynajmniej o takim nie słyszałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tessio napisał:

Mimo szczerych chęci, to ja nie mogę zrozumieć o czym kolega do mnie rozmawia :roll:

Mi się wydaję, że sam autor nie wie o co mu chodzi... :?

 

neuro napisał:

... poza tym to właściwie brak słów. Wyluzuj zdziebko, napij się, zapal, puknij coś... zrób cokolwiek.

Oj tak, puknij, najlepiej kilkukrotnie- może pomoże :D

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.