LOGMAR 0 #1 Napisano 6 Lutego 2008 Witam.Czym lub jak wyczyścić i wypolerować (może być chemicznie) płyty mosiężne naprawinego aktualnie pięknego Junghansa wiszącego. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #2 Napisano 6 Lutego 2008 Chemicznie ? :shock: Tzn chcesz trawić ? - jasne spoko - a luz na łożyskach będzie się powiększał, powiększał ... Zależy co chcesz uzyskać, jak bardzo płyty są porysowane ( jak głęboko ) i na ile są proste. A w ogóle to pełnopłytowy mechanizm ? :roll: 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LOGMAR 0 #3 Napisano 7 Lutego 2008 Płyty są ażurowe, proste i pokryte brunatnym nalotem- rodzaj patyny. Jedyne rysy jakie są zrobił rosyjski (a raczej radziecki) zegarmistrz podpisując się 22/II/1933 MM i 16/I/1939 MM. Zegar jest naprawdę wiekowy. Pierwszą datę naprawy zaznaczoną na tylnej stronie cyferblatu emaliowanego przez tego samego majstra jest 23/V/1916 i 2/X/1922 Na bębnach od sprężyn napisał w swoim języku, na jednym chod a na drugim bol. Łożyska są i tak do roboty. Chodzi mi o chemiczne polerowanie, bo trawienie to raczej na wskroś. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Safinowski 90 #4 Napisano 7 Lutego 2008 Znakomite rezultaty daje polerowanie elektrochemiczne. Trzeba mieć tylko kawałek źródła prądu stałego o nieco większej mocy. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Misinek 0 #5 Napisano 7 Lutego 2008 WitamDomyslam się, że chdzi o przywrócenie orginalnego żółtego matu, a nie wypolerowanie "na lustro" jak to widać często na Allegro.Należy to robić w kilku etapach:1. dokładnie odtłuszczamy - rozpuszczamy w 1litrze wody około 20 gram (dwie łyżki od zupy) sody kaustycznej (wodorotlenek sodu) czyli "kret" w granulkach - uwaga w czasie rozpuszczania silnie się rozgrzewa i jest naprawdę żrący. W roztworze gorącym poruszamy częściami mechanizmu przez około 20 minut ( jak mamy czyszczarkę ultradźwiękową to ten czas skróci się do jakiś 10 minut).2.Płuczemy - na tym etapie części powinny być czyste, mosiądz lekko ściemniały (w zależności od składu stopu może być nawet prawie czarny).3. Rozjaśnianie - około 20 gram kwasku cytrynowego (jedna tabletka do usuwania kamienia z czajników) na około 750 ml wody, płyty staną się ładne jasne - przerywamy w momencie w którym odcień zaczyna zmieniać się na lekko różowy (najlepiej przed tym momentem) - lepiej za krótko niż przetrawić - bo mogą pojawić się "miedziane" plamy.4. Alkalizujemy - w typowym roztworze "elmy" lub "gronala", w przypadku braku, sporządzamy roztwór 10ml amoniaku 20% (woda amoniakalna) 5 ml jakiegoś detrgentu i 1 litr wody. Czas okolo 5-10 minut.5. lakierujemy płyty bezbarwnym akrylem samochodowym w spraju - lepszy od Caponu bo trwalszy i nie przepuszcza powietrza więc płyty z czasem nie ciemnieją.Zakładam, że naprawę przeprowadzi Pan po etapie 1 -odtłuszczaniu, choć można i po etapie 4 wtedy po naprawie zabieg trzeba powtórzyć - zamiast kąpieli 1 stosujemy wtedy roztwór 4.Powodzenia.Marek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Misinek 0 #6 Napisano 7 Lutego 2008 "Wybełtałem" jakiegoś junghansa dla przykładu - na szybko:1. przed czyszczeniem-rozjaśnianiem:2. w trakcie:3. po "czyszczeniu" na szybko takie do naprawy zegarka i potem powtórka:Należałoby jeszcze oczywiście odrdzewić mocowanie.pzdr.Marek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Staszek 0 #7 Napisano 8 Lutego 2008 O polerowaniu płyt i innych elementów mechanizmów zegarowych http://www.bhi.co.uk/hj/AOM%20Feb%2008.pdf Pozdrawiam 0 Staszek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LOGMAR 0 #8 Napisano 8 Lutego 2008 Witam.Serdecznie dziękuje za wyczerpujące a przede wszystkim konkretne odpowiedzi. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hmodeusz 3 #9 Napisano 8 Lutego 2008 WitamDomyslam się, że chdzi o przywrócenie orginalnego żółtego matu, a nie wypolerowanie "na lustro" jak to widać często na Allegro.Należy to robić w kilku etapach:1. dokładnie odtłuszczamy - rozpuszczamy w 1litrze wody około 20 gram (dwie łyżki od zupy) sody kaustycznej (wodorotlenek sodu) czyli "kret" w granulkach - uwaga w czasie rozpuszczania silnie się rozgrzewa i jest naprawdę żrący. W roztworze gorącym poruszamy częściami mechanizmu przez około 20 minut ( jak mamy czyszczarkę ultradźwiękową to ten czas skróci się do jakiś 10 minut).2.Płuczemy - na tym etapie części powinny być czyste, mosiądz lekko ściemniały (w zależności od składu stopu może być nawet prawie czarny).3. Rozjaśnianie - około 20 gram kwasku cytrynowego (jedna tabletka do usuwania kamienia z czajników) na około 750 ml wody, płyty staną się ładne jasne - przerywamy w momencie w którym odcień zaczyna zmieniać się na lekko różowy (najlepiej przed tym momentem) - lepiej za krótko niż przetrawić - bo mogą pojawić się "miedziane" plamy.4. Alkalizujemy - w typowym roztworze "elmy" lub "gronala", w przypadku braku, sporządzamy roztwór 10ml amoniaku 20% (woda amoniakalna) 5 ml jakiegoś detrgentu i 1 litr wody. Czas okolo 5-10 minut.5. lakierujemy płyty bezbarwnym akrylem samochodowym w spraju - lepszy od Caponu bo trwalszy i nie przepuszcza powietrza więc płyty z czasem nie ciemnieją.Zakładam, że naprawę przeprowadzi Pan po etapie 1 -odtłuszczaniu, choć można i po etapie 4 wtedy po naprawie zabieg trzeba powtórzyć - zamiast kąpieli 1 stosujemy wtedy roztwór 4.Powodzenia.MarekWitam.W czym płuczemy w pnk 2.Pozdrawiam . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #10 Napisano 9 Lutego 2008 No tak - wszystko jasne - chemia to jest to.Szkoda, że u Patka tego jeszcze nie odkryli i polerują ręcznie. A może po to by utwardzić / zagęścić "powierzchnię styku" czopa i bieżni ? Ten różowy kolor po chemii to zapewne miedź - ciekawe co się dzieje z cynkiem w mosiądzu i jak potem się to wszystko zachowuje jako łożysko... no chyba, że ktoś "zalepia" otwory łożyskowe. Ciężko to jednak zrobić wkładając cały mechanizm w chemię. I przypomina mi się ten dowcip ( ? ) z truskawkami, które u "chłopa" ktoś chciał spróbować.Panie ! to nie do jedzenia, to na sprzedaż - usłyszał . PS A swoją drogą to chyba nadal nie padła odpowiedź co ma z tego być ?"stary mechanizm", "lustro", tradycyjny wygląd "ponaprawowy", "nówka" ? 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LOGMAR 0 #11 Napisano 9 Lutego 2008 No tak - wszystko jasne - chemia to jest to.Szkoda, że u Patka tego jeszcze nie odkryli i polerują ręcznie. A może po to by utwardzić / zagęścić "powierzchnię styku" czopa i bieżni ? Ten różowy kolor po chemii to zapewne miedź - ciekawe co się dzieje z cynkiem w mosiądzu i jak potem się to wszystko zachowuje jako łożysko... no chyba, że ktoś "zalepia" otwory łożyskowe. Ciężko to jednak zrobić wkładając cały mechanizm w chemię. I przypomina mi się ten dowcip ( ? ) z truskawkami, które u "chłopa" ktoś chciał spróbować.Panie ! to nie do jedzenia, to na sprzedaż - usłyszał . PS A swoją drogą to chyba nadal nie padła odpowiedź co ma z tego być ?"stary mechanizm", "lustro", tradycyjny wygląd "ponaprawowy", "nówka" ?Już zrobione, wykrzystałam do tego dedykowany płyn, kupiony w hurtowni zegarmistrzowskiej.Szczotka mosiężna z włosem 0,09 mm na maszynkę szybkoobrotową (dentystyczną).Nawet u Patka prawie wszystkie części są poddawane obróbce chemicznej np. pasywowanie itpPS To ma być czyste bez nalotu i śladów po liniach papilarnych tego co miał w rękach ten mechanizm wcześniej. A dowcip brzmiał trochę inaczej. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #12 Napisano 9 Lutego 2008 Nawet u Patka prawie wszystkie części są poddawane obróbce chemicznej np. pasywowanie itpPS To ma być czyste bez nalotu i śladów po liniach papilarnych tego co miał w rękach ten mechanizm wcześniej. A dowcip brzmiał trochę inaczej. Pasywację (naturalną) to właśnie usunięto czyszcząc :roll: Nie ważne - każdy robi to co uważa za słuszne i jak mu się podoba.Miłej zabawy - czas ferii więc pora wybyć 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach